Lac de Gaube i Pont d’Espagne w Pirenejach

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Francja > Pireneje > Lac du Gaube

Lac de Gaube i Pont d’Espagne w Pirenejach

Kolejna część naszego mini-cyklu “Pireneje z dzieckiem”. Tym razem wędrujemy nad przepiękne jezioro Lac de Gaube. 

Lac de Gaube w Pirenejach

Przy wejściu do Pirenejskiego Parku Narodowego znajduje się most Pont d’Espagne (1496 m) położony wśród wodospadów i pięknej roślinności. Stąd rusza szlak w stronę jeziora Lac de Gaube. Nie należy do najtrudniejszych, ale potrafi zmęczyć. Według mapy wędrówka powinna zająć godzinę i 15 minut. My szlak GR 10 pokonaliśmy w czasie dwa razy dłuższym. I to nie dlatego, ze szlak jest źle oszacowany. My wędrowaliśmy w blisko 40 stopniowym upale. Często robiliśmy odpoczynek w cieniu lub chłodziliśmy się przy wodospadzie. Ale widok na jezioro wynagrodził wszystko Inną opcją dotarcia nad jezioro jest skorzystanie z kolejki linowej. Potem już tylko 15 minutowy, przyjemny spacer doprowadzi Was na brzeg Lac de Gaube.
W jeziorze odbijają się pirenejskie szczyty, w tym francusko-hiszpański Pic du Vignemale (3298 m).

Podrzucamy też mapę szlaku.

Lac de Gaube praktycznie

Aby dotrzeć w pobliże Lac de Gaube. Z miejscowości Cauterets należy kierować się na La Raillere. Po drodze miniecie dwa wodospady. Spory parking znajduje się przed wejściem do Parku.

Jeśli chcecie dotrzeć do jeziora pieszo, to na nogi koniecznie załóżcie buty górskie i zabierzcie spory zapas wody. My wybraliśmy się z dwoma butelkami 1,5 l i przy panującej pogodzie wody zabrakło nam w połowie trasy. Wspomagaliśmy się zimną wodą ze strumieni i żałowaliśmy, że nie mamy przy sobie filtra.  Ale jak prawdziwi survivalowcy przetrwaliśmy tą wycieczkę bez żadnych skutków ubocznych 😉  Nad jeziorem położone jest schronisko, gdzie możecie zjeść coś ciepłego.

W Pirenejach jest sporo fajnych miejsc, idealnych na wędrówki z dziećmi. Do takich zdecydowanie należy cyrk polodowcowy Cirque de Gavarnie czy szczyt Pic du Midi.

Dlaczego warto spędzić wakacje na kempingu?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Campingi > Porady praktyczne > Dlaczego warto spędzić wakacje na kempingu?

Dlaczego warto spędzić wakacje na kempingu?

Śmiało można określić nas fanami kempingowania. Na kempingi jeździmy od wielu lat, ale szczególnie doceniamy taką formę wypoczynku odkąd na świecie pojawił się Michał. Dlaczego? Zobacz nasze TOP kempingowania!

Całkowity reset, ładowanie baterii i dotlenienie level master

Cały rok spędzamy w mieszkaniu, klimatyzowanych biurach i salach szkolnych. Zakupy robimy w wielkopowierzchniowych sklepach bez okien, a rozrywki zażywamy na krytych pływalniach, na kręgielni czy w kinie. Podczas jesieni i zimy ratujemy się weekendowymi wędrówkami po górach, wycieczkami rowerami  czy wypadami na narty, jednak to tylko chwilowe reanimacje. Podczas roku szkolnego zdecydowanie cierpimy na brak tlenu, promieni słonecznych i tęsknimy za naturą.

Wakacje na kempingu to nasza, wielka rodzinna ładowarka. Budzą nas pierwsze promienie słońca padające na namiot, a do snu kołyszą cykające cykady. Odcinamy się od wszelkich telewizo i komputeropodobnych pożeraczy czasu. W końcu możemy nacieszyć się sobą i wieczornymi, planszówkowymi turniejami, rozgrywanymi w świetle czołówek. W tętnicach płynie nam sam tlen, a pod wpływem promieniowania mamy znacznie przekroczony poziom witaminy D.

Różne rodzaje zakwaterowania

Standardowo na kempingach natkniecie się na 3 rodzaje zakwaterowania: mobile homy, namioty willowe i parcele.

Mobile homy to w pełni wyposażone domki wakacyjne, z dwoma lub trzema sypialniami, kuchnią, łazienką i toaletą. Domki są klimatyzowane i posiadają własne ogrzewanie. W mobile homach śpimy zawsze na majówkach i wyjazdach poza sezonem, kiedy jest za zimno na noclegi pod własnym namiotem.

Namioty willowe to dwusypialniane, ogromne namioty, z kuchnią i jadalnią. Przez wiele lat to właśnie w takich namiotach spędzaliśmy wakacje. To świetny wybór dla tych, którzy myślą o wakacjach na kempingu, ale nie są pewni czy im się spodoba Nim zdecydujecie się na zakup własnego sprzętu, warto przetestować czy taka forma wypoczynku Wam odpowiada.

Od kilku sezonów, odkąd zainwestowaliśmy we własne, wakacyjne M3, chowane do pokrowca, wynajmujemy parcele. Parcele mają przyłącze do prądu i są przystosowane również dla przyczep i kamperów. Wakacje pod własnym namiotem to super przygoda dla Michasia, a dla nas powrót do lat dzieciństwa

Wakacje z dojazdem własnym

My podróżujemy na wysłanych 4 kółkach. Zresztą chcąc zabrać cały sprzęt kempingowy samolotem, chyba musielibyśmy go wyczarterować. Poza namiotem, śpiworami i wszystkimi niezbędnymi osobistymi pierdółkami, w bagażniku lądują hulajnogi, rolki, zabawki, książki i gry planszowe. Uwielbiamy podróże samochodem, ale rozumiemy, że nie każdego cieszą setki kilometrów do pokonania. Dlatego decydując się na noclegi w mobile homach czy namiotach willowych, spokojnie możecie kupować bilety na samolot. Wiele kempingów znajduje się w pobliżu portów lotniczych. Opcją łączoną jest przylot samolotem i wynajem samochodu na miejscu.

Wodne szaleństwo na kempingach

Kempingi dostają wielkiego plusa za „wyczesane” baseny, zjeżdżalnie i inne atrakcje wodne. Niektóre z nich to wręcz wielkie parki wodne. Przy basenach są bezpłatne leżaki dla wczasowiczów,  a nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy.

Place zabaw, boiska i animacje

Na każdym, nawet najmniejszym kempingu, znajdziecie plac zabaw dla dzieci. Na niektórych od ilości huśtawek, karuzel czy kręciołków można dostać zawrotu głowy od samego patrzenia My trafiliśmy też na kempingi z wielkimi dmuchańcami czy krytymi placami zabaw. Na niektórych znajdują się też boiska do piłki nożnej, siatkówki, koszykówki, korty tenisowe, mini golfy czy miejsca do gry w boule.

Przez cały dzień odbywają się animacje dla dzieci, którym kulminacyjnym punktem jest wieczorne mini – disco. Hitem zeszłorocznych wakacji była też kąpiel w pianie.

Rzut beretem do europejskich metropolii

Pomimo wielu atrakcji, nie usiedzielibyśmy na miejscu za długo. Dlatego często opuszczamy kempingi i zwiedzamy okolicę. Cześć kempingów na jakich wypoczywaliśmy, położona była na obrzeżach europejskich stolic czy wielkich miast. To świetne bazy wypadowe, bardzo dobrze skomunikowane z centrum. Pozwalają na pozostawienie auta przy namiocie i podbój miast  komunikacją miejską.

Piękne okoliczności przyrody

Inne rodzaje kempingów to te położone w górach, nad jeziorami czy morzami. Te ostatnie, zwykle z bezpośrednim dostępem do plaży, kojarzę się nam z błogim lenistwem, kąpielami słonecznymi i szaleństwami wodnymi. Górskie ośrodki to świetne miejscówki dla piechurów. Położone przy szlakach, z widokiem na otaczające szczyty, zachęcają do wskoczenia w górskie buty i wyruszenia na wędrówkę.

Nauka i zabawa w terenie

Nic nie zostaje w głowie bardziej niż to czego sami dotkniemy czy zobaczymy. Dlatego często przemycamy Michasiowi sporą dawkę wiedzy podczas wakacji. W końcu podróże kształcą. I tak zajrzeliśmy w głąb krateru Wezuwiusza, dowiedzieliśmy się wszystkiego o wulkanie, a  w Pompejach i Herkulanum przekonaliśmy się jaką ma niszczycielską siłę.  Na własnej skórze, zdobywając Monte Baldo, przekonaliśmy się, że im wyżej tym zimniej, a stawiając stopy na Aquille du Midi, blisko 4000 m n.p.m dodatkowo odczuliśmy, że im wyżej tym mniej tlenu. Ogromne wrażenie zrobiły na nas pływy w Mont Saint Michel, gdzie różnica poziomu wody w ciągu kilku godzin potrafi wzrosnąć o kilkanaście metrów. W starożytnych budowlach Rzymu, Nimes i Arles przenieśliśmy się w czasie i czuliśmy się jak gladiatorzy.  Europejskie zamki, w tym najpiękniejszy dla nas francuski Carcassonne, pozwoliły na zabawę w rycerzy i lekcję historii w bardzo smacznej pigułce.

Najlepsze parki rozrywki

Rollercoastery, karuzele i szalony zawrót głowy to coś, co uwielbiamy! Za każdym razem planujemy trasę tak, by mieć po drodze do parku rozrywki. Włoski Gardaland, niemiecki Europa Park, francuski Disneyland czy hiszpański Port Aventura znajdują się w zasięgu kilku kilometrów od kempingów.

DOŁĄCZ DO NASZEJ GRUPY CAMPINGI W EUROPIE NA FACEBOOKU ?

Przekonaliśmy Was? To wpadnijcie na naszą grupę Campingi w Europie na Facebooku – tam sporo plotkujemy o kempingach i pomagamy wybrać kemping idealny dla Waszej rodzinki 🙂

Najlepsze campingi w Europie

Cirque de Gavarnie w Pirenejach

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Francja > Pireneje > Cirque de Gavarnie

Cirque de Gavarnie w Pirenejach

Pireneje kusiły nas od dawna. W końcu udało nam się zdobyć parę szczytów  Okazały się świetne dla pieszych wędrówek z dzieckiem. A te widoki! Nasze wpisy o miejscach, które mieliśmy okazję zobaczyć i które nas kompletnie zachwyciły, zaczynamy od Cirque de Gavarnie.

Francuskie Pireneje

Pireneje to jedno z najwyższych pasm górskich w Europie, rozciągają się od Morza Śródziemnego aż po Atlantyk. Najwyższe szczyty osiągają ponad 3000 metrów. My wybraliśmy się w rejon Midi Pyrenees, gdzie do największych atrakcji zalicza się szczyt Pic du Midi czy jezioro Lac du Gaube, Lourdes – miejsce kultu i cel pielgrzymek ludzi z całego świata oraz właśnie Cirque de Gavarnie.

Co warto wiedzieć o Cirque de Gavarnie

Polodowcowy cyrk położony jest w sercu Parku Narodowego Pirenejów. Ma średnicę około 6 kilometrów. Otoczony wieloma szczytami, wraz z jednym z najwyższych wodospadów w Europie zapewnia niesamowite widoki i piękne kadry dla fotografów.

Na zdobywanie Cirque de Gavarnie z dzieckiem musicie zarezerwować cały dzień. Samochód pozostawiliśmy na parkingu w miejscowości Gavarnie. W informacji turystycznej nabyliśmy mapę i stąd ruszyliśmy szlakiem w stronę cyrku.

Szlak nie jest wymagający. W trzy godziny dotarliśmy do schroniska “Hotel du Cirque”, gdzie znajduje się baza noclegowa oraz restauracja. Stąd rozpościera się widok na cały cyrk polodowcowy. Po drodze odpoczywaliśmy przy strumieniu i chłodziliśmy się lodowatą wodą  Jedynym minusem tej trasy jest fakt, że do schroniska można dojechać konno. Sporo osób korzysta z tej atrakcji, więc cały szlak upstrzony jest kawałkami końskiej kupy, co w połączeniu z upałem i ogromną ilością much nie należy do najsympatyczniejszych niespodzianek na szlaku.

Następnie ruszyliśmy szlakiem pod wodospad. Droga zajęła nam 1,5 godziny, ale była już znacznie trudniejsza. Nie polecamy tej trasy dla maluchów oraz osób, które nie mają na nogach butów górskich  Nachylenie jest dość spore, trasę przecinają strumienie, a wędrówka po kamieniach i głazach nie należy do najłatwiejszych.

Pod samym wodospadem czeka Was bardzo zimny prysznic. Spadająca z ogromnym hałasem woda rozbryzguje dookoła i nie pozostawia na człowieku suchej nitki  Ale warto stanąć choć na chwilę pod najwyższym wodospadem we Francji.

Zerknijcie na inną atrakcję w Pirenejach – bajeczne Lac du Gaube 🙂

Najlepsze campingi w Europie