Amfiteatr w Tarragonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Amfiteatr w Tarragonie

Tarragona to przepiękne, pamiętające jeszcze czasy starożytnej historii miasto położone we wschodniej Hiszpanii. Jednym z najważniejszych zabytków jest przede wszystkim Amfiteatr w Tarragonie z II wieku n.e. Budowla ta co roku przyciąga do siebie turystów, którzy złaknieni wrażeń podążają do jej bram, by poczuć się choć przez chwilę jak gladiator na starożytnej arenie. I wiecie co? Rzeczywiście coś w tym jest.

O historii Tarragony słów kilka

Jak dobrze wiadomo, Rzymianie mieli wpływ na wiele współczesnych krajów południowej Europy. Już w III wieku p. n. e. Tarragona została wybrana przez nich na siedzibę na czas walk z Kartagińczykami. Została ufortyfikowana przez braci Scypionów i służyła jako baza wypadowa przeciwko Kartaginie. Z czasem jednak została stolicą regionu, a w pierwszych wiekach naszej ery trwał jej złoty okres – znana wówczas jako Tarraco uznawana była za najelegantsze miasto Imperium Rzymskiego. Ponadto zamieszkiwało ją wtedy blisko dwa razy więcej osób, niż dziś!

Z czasem Tarraco zmieniło się na Tarragonę, a ze względu na ilość starożytnych zabytków, wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Obecnie miasto do zaoferowania ma naprawdę imponujące pozostałości rzymskiej metropolii tj. część starożytnych murów miejskich, teatru, dwóch forów rzymskich, cyrku, amfiteatru czy rozległej nad wyraz nekropolii. I podobnie jak francuskie Nimes czy Arles, chorwacka Pula czy włoska Werona, nie mówiąc nawet o Rzymie, może poszczycić się starożytnym amfiteatrem.

Amfiteatr w Tarragonie

Budowa amfiteatru rozpoczęła się w II wieku naszej ery i sfinansowana została przez anonimowego kapłana cesarskiego. Już na przestrzeni wieków budowla przeszła przez wiele zmian i rekonstrukcji.  Za rządów panowania cesarza Heliogabala została w pełni odbudowana, a jej pozostałości widzimy do dziś. Na arenie znaleźć można nawet pozostałości podium, na którym znajdował się napis upamiętniający cesarza Heliogabala, jako restauratora całego przedsięwzięcia. 

Amfiteatr zbudowano poza murami miasta i to nie bez przyczyny. Znajdował się na tyle blisko (przy głównej drodze do miasta) i tuż przed bramą miejską, blisko plaży, żeby mieszkańcy mogli bez problemu do niego dotrzeć . Dzięki temu łatwo było przetransportować na arenę zwierzęta, które miały wziąć udział w pokazach na arenie. Miejsce ich „rozładunku” znajdowało się bezpośrednio na plaży sąsiadującej z murami amfiteatru. 

W czasach swojej świetności budowla pomieścić mogła, aż 15 tysięcy widzów! Organizowano tutaj przede wszystkim walki gladiatorów i walki dzikiej zwierzyny. Odbywały się tutaj również publiczne egzekucje.

Męczeńska śmierć chrześcijan w amfiteatrze w Tarragonie

W roku 259 na arenie amfiteatru spalono żywcem biskupa chrześcijańskiego Fructuosa wraz z jego dwoma diakonami w ramach akcji przeciwko chrześcijanom, prowadzonej przez cesarza Waleriana I. Powyższa trójka to pierwsi znani w dokumentach męczennicy chrześcijańscy w Hiszpanii.

Budowla utraciła swoje ówczesne funkcje już w wieku V. W związku ze zmianami politycznymi amfiteatr niszczał, a sto lat później z jego kamieni czerpano budulec na nową, trójnawową bazylikę chrześcijańską. Budowla powstała na terenie amfiteatru i została wzniesiona w miejscu, w którym męczeńską śmiercią zginęło trzech chrześcijańskich świętych. Wokół świątyni zbudowano nawet cmentarz z grobowcami i mauzoleami. Kompleks jednak musiał zostać opuszczony w związku z islamską inwazją na Tarragonę. Jednak już w XII wieku na fundamentach powstałej Bazyliki Wizygotów, wzniesiono nową, romańską świątynię – Santa Maria del Milagro. Kościół ten został zburzony w 1915 roku. Do dziś zachowały się jedynie jego ruiny, które bez problemu znaleźć można na terenie amfiteatru.

Położenie i konstrukcja areny w Tarragonie

Jak już wspominaliśmy, amfiteatr zbudowano poza murami miasta, niedaleko plaży. Pisząc ściślej – budowla została wzniesiona na stromym zboczu, z którego częściowo wycięto części pełniące funkcję areny. Jej lokalizacja sprzyjać miała dostawcom dzikich zwierząt, gdyż nie było problemu z wyładunkiem zwierzyny, jak i z jej transportem. 

Części skarpy posłużyły jako materiał budulcowy – część budynku w kształcie elipsy została wydrążona w skale, druga część dobudowana za pomocą betonu i bloków kamiennych. Utworzono dwie fosy, zakryte dachami z drewna tak, by były niedostępne dla oczu widza. Wprowadzano nimi dzikie zwierzęta, gladiatorów, jak i wnoszono różne rekwizyty sceniczne.  Co ciekawe w dni pokazów nad amfiteatrem rozstawiano olbrzymi namiot, który chronić miał przed silnymi promieniami słonecznymi. 

Ponadto na terenie amfiteatru znajdowała się niewielka kapliczka, a w niej frez przedstawiający boginię Nemezis – opiekunkę gladiatorów. Obecnie obejrzeć go można w Narodowym Muzeum Archeologicznym Tarragony. Prawdopodobnie w piwnicach pod budowlą znajdowały się wózki, które za pomocą systemu kół pasmowych, lin i przeciwwag wciągane były wraz z klatkami dzikich zwierząt w pobliże areny. Stamtąd transportowano je poprzez fosy, do centralnego punktu amfiteatru, gdzie czekał na nie gladiator.

Widownia była podzielona, a ściany i korytarze oddzielały od siebie widzów należących do różnych klas społecznych. Poniżej amfiteatru, za wyjątkiem systemu podnośnikowego, znajdowały się również miejsca do odpoczynku i modlitwy.

Walka na śmierć i życie

W trosce o bezpieczeństwo widzów, podczas bitew z dzikimi zwierzętami montowano barierki i kopano rowy. Tego typu rozrywka nazywana była venatio i definitywnie było to jedno z najkrwawszych wydarzeń odbywających się w amfiteatrze. Gladiatorzy polowali na dziką zwierzynę oraz walczyli z nią na arenie, ku uciesze gawiedzi. 

Rzadko zdarzało się, żeby zwierzę przeżyło. Choć w historii amfiteatru w Tarragonie miały miejsce sytuacje, w których specjalnie szkolony gladiator – bestiarius – ginął na scenie, pokonany przez zwierzynę, szacuje się jednak, że podczas jednego dnia walk w Tarragonie zginąć mogło nawet tysiąc zwierząt! Niestety rozrywki te, choć krwawe, przyciągały masę mieszkańców – nierzadko była to dla obywateli jedyna możliwość obejrzenia egzotycznych zwierząt. Rzymianie wybierali przede wszystkim gatunki pochodzące z Afryki lub południowej części cesarstwa, co świadczyć miało o ich potędze. Gladiatorzy mierzyli się więc często z lwami, tygrysami, czy słoniami. Na arenie spotykało się również jelenie, psy, wielbłądy czy niedźwiedzie. Na całe szczęście, część zwierząt szkolona była do milszych celów – cyrku. Uczono je wykonywania sztuczek, które później cieszyły oczy łaknących rozrywki mieszkańców miasta.

Amfiteatr w Tarragonie dziś

To, co zobaczyć można na miejscu słynnej tarragońskiej areny, to ruiny powstałe w wyniku nieustannie płynącego czasu, wojen, jak i rozbiórek obiektu kilka tysięcy lat temu. Tarragońska arena mimo swej długowieczności wciąż stanowi idealny przykład starożytnej architektury Rzymian – nie bez powodu całe miasto wylądowało na światowej liście dziedzictwa UNESCO.

Niesamowitą rolę odgrywa tutaj widok na wybrzeże Morza Śródziemnego, można sobie wyobrazić jak pięknie budynek wyglądał w czasach swojej świetności. Bez problemu znaleźć można również pozostałości konstrukcji Kościoła Santa Maria del Milagro.

Obecnie nie spotkacie już tutaj ścian odgradzających od siebie widzów, czy też muru okalającego całą budowlę. Całość uległa zniszczeniu bądź została rozebrana – ściany, które są widoczne pochodzą z późniejszych lat i wykonane zostały z cegły.

Amfiteatr w Tarragonie to przepiękna podróż w czasy Starożytnego Imperium Rzymskiego – bez problemu można tu poczuć się niczym gladiator lub widz oglądający krwawe widowiska stopione w hiszpańskim, bezlitosnym słońcu. Zdecydowanie warto poświęcić trochę czasu i wybrać się w to miejsce. Mimo że obiekt ma swoje lata, jest fantastycznie zachowany i nadal przesiąknięty duchem starożytności. Miłośnicy Starożytnego Rzymu definitywnie będą urzeczeni, nie mówiąc już o najmłodszych podróżnych, dla których wycieczka po amfiteatrze zamienić się może w małą, archeologiczną przygodę. Widoki są przepiękne, a samo miejsce jest chyba jednym z najciekawszych i najładniejszych w całej Tarragonie. 

Arena w Tarragonie – cena i godziny otwarcia

Amfiteatr zobaczyć można za darmo jedynie z zewnątrz – choć i z zewnątrz sporo widać. Jeśli jednak chcielibyście przejść się po jego terenie, wejść na arenę, czy też zasiąść na widowni – koszt biletu to 3,30 euro (bilet normalny) i 1,70 euro (bilet ulgowy – emeryci, studenci, osoby bezrobotne). Młodzież do lat 16 może wejść za darmo. W związku z epidemią koronawirusa obecnie amfiteatr zwiedzić można jedynie w jego górnych częściach – wstęp jednak jest bezpłatny. Wszelkie zmiany znajdziecie TUTAJ (klik). Znajdziecie tam również odnośnik, w którym można zakupić bilet online (kiedy już takowe wrócą).

Amfiteatr w Tarragonie zwiedzić można w zależności od pory: w okresie zimowym (1.10 – 31.03) w godzinach 9:00 – 19:00 (wt-pt); 9:30 – 19:00 (soboty); 9:30 – 15:00 (niedziele i święta); w okresie letnim (1.04 – 30.09) od wtorku – soboty jak wyżej, jednak o dwie godziny dłużej – czyli do godziny 21:00. W poniedziałki budynek jest zamknięty.

Natomiast w każdy ostatni wtorek miesiąca w okresie od stycznia do maja i od października do grudnia, wstęp do amfiteatru jest bezpłatny  Ponadto muzeum, do którego przynależy większość tarragońskich atrakcji oferuje bilety łączone na wszystkie ich zabytki w cenie 11,05 euro (osoba dorosła) i 5,50 euro (ulgowy). Można też zakupić bilet na zwiedzanie czterech wybranych atrakcji lub bilet roczny.

Amfiteatr w Tarragonie – dojazd

Amfiteatr znajduje się w centrum miasta, dlatego bez problemu na miejsce dotrzecie za pomocą komunikacji miejskiej czy  auta. 

Zmotoryzowani udać się mogą na parking przy ulicy Rambla Nova na parking Rambla – Balco. Parking jest piętrowy, a za godzinę postoju zapłacicie około 3 euro. Za usługę zapłacić można gotówką, jak i kartą. Od parkingu dzielić Was będzie raptem pięć minut pieszej wędrówki do celu podróży.

Inny parking znajdziecie na Placa de la Font – parking ma taką samą nazwę. Za godzinę postoju zapłacicie tutaj ok. 3 euro, a za bilet 24-godzinny 19 euro. Parking otwarty jest 24/7. Stąd do amfiteatru dotrzecie w przeciągu 4-5 minut.

Pod mury amfiteatru dojechać można bez problemu komunikacją miejską. Autobusy linii 11, 12, 16 i 162 dowiozą Was na przystanek „Balco”, który jest przy samym parku prowadzącym do starożytnej areny. Możecie również dojechać linią 13 na przystanek „Passeig de les Palmeres”. Jeszcze więcej połączeń zatrzymuje się na stacji „Rambla Vella”, która znajduje się około 3 minuty od amfiteatru.

Warto również wysiąść wcześniej i wybrać się na wycieczkę pieszą po mieście. Niedaleko amfiteatru znaleźć można wiele perełek sztuki starożytnej. Niedaleko budowli spotkać można Starożytny Cyrk Rzymski, Muzeum Sztuki Współczesnej, czy też Katedrę Tarragony. Warto zwiedzić również Muzeum Archeologiczne, w którym znaleźć można ogromne i imponujące zbiory  pozostałości Imperium Rzymskiego. 

Tarragona to przepiękne miejsce, perełka na mapie turystycznej świata i definitywnie raj dla fanów podróży w czasie.

Rzymskie areny w Europie

Najsłynniejszym amfiteatrem z czasów starożytnych jest oczywiście rzymskie Koloseum, jeden z cudów świata. Ale w basenie Morza Śródziemnego sporo jest antycznych aren. Jest więc Arena w Weronie, amfiteatr w Puli, Nimes czy Arles.

Noclegi w Tarragonie

My zwiedzaliśmy Tarragonę z campingu Las Palmeras, a w okolicy jest wiele świetnych kempingów, więc z pewnością znajdziecie coś dla siebie 🙂

Jeśli wolicie nocleg w hotelu sprawdźcie oferty promocyjne na Booking.com

Booking.com

Casa Mila w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Casa Mila w Barcelonie

Casa Mila w Barcelonie to jeden z obowiązkowych punktów programu każdego turysty planującego pobyt w stolicy Katalonii. Niezwykły dom wyróżnia się spośród innych budynków na Passeig de Gràcia swoją falującą fasadą.

Historia Casa Mila

Ten niezwykły budynek został wybudowany przez najbardziej znanego hiszpańskiego architekta – Antonio Gaudiego, twórcy m.in. Sagrady Familii. Dom powstał w latach 1906-1912 na zlecenie bogatego przedsiębiorcy Pere Milà i jego żony – Roser Segimon.

Casa Mila zwany jest przez mieszkańców Barcelony „la pedrera” czyli kamieniołom. Barcelończykom bowiem przypominał on wielki skalny blok. W istocie jednak budynek w żaden sposób nie przypomina bezkształtnej, topornej bryły. Casa Milá, jak pragnął sam Gaudí, miała być odpowiedzią na brak interesujących budynków w mieście. W projekcie tym Gaudí nie używał lub używał minimalnie, prostej kreski. Powoduje to, że fasada budynku przypomina wzburzone morze, a raczej klif przez nie wyrzeźbiony. Barierki 32 balkonów z kutego żelaza przypominają morskie glony. Na duże uznanie zasługują też niesamowite, nieregularne kominy pokryte mozaiką, kształtem przypominające dym.

Jednak pomimo oryginalnej fasady, to wnętrze tego architektonicznego dzieła zasługuje na pochwałę. Malarz nurtu symbolicznego – Aleix Clapés był odpowiedzialny za dekoracje ścian La Pedrera. Projekt lobby składał się z serii malowideł ściennych imitujących gobeliny o tematyce mitologicznej z „National Heritage Collection”. W przedsionku gobeliny przedstawiają miłości Wertumnusa, boga pór roku i Pomony, bogini owoców i ogrodów. W sali przy Rue de Provence malowidła i sceny łączą się, pozwalając na bardziej swobodną interpretację. Z jednej strony grzechy główne: gniew i obżarstwo; z drugiej – seria bohaterów wojny trojańskiej i przygody Telemachusa, obie inspirowane dwoma fragmentami z Iliady i Odysei.

Nowatorskie podejście Antonio Gaudiego

Jak mawiał Gaudi «Mis ideas son de una lógica indisputable; lo único que me hace dudar es que no se han aplicado anteriormente.» czyli «Moje pomysły mają niezaprzeczalną logikę; jedyną rzeczą, która budzi we mnie wątpliwość, jest to, że nie były wcześniej stosowane ”. I możemy to zdanie odnieść do wielu jego projektów, a Casa Mila jest tego idealnym dowodem.

Pomimo swojego nietuzinkowego kształtu i można się pokusić o stwierdzenie “totalnie odjechanego” konceptu, Gaudi zadbał o komfort i wygodę mieszkańców domu. Wybudował tu podziemny, duży garaż, zainstalował nowoczesny system klimatyzacji, windy i zaprojektował budynek bez ścian nośnych! Co oznacza, że właściciele apartamentów mogli je dowodnie urządzać i przebudowywać.

Budynek jest uznawany za najbardziej dojrzałe technicznie i artystycznie dzieło artysty, a całość idealnie obrazuje sztukę awangardową XXI wieku. Mimo to jego budowa oraz zachowanie osób w nią zaangażowanych tak dojrzałe już nie było …

Kaprysy artysty i kosztowne zmiany

Gaudí stale zmieniał projekty, modelując i formując je tak, by osiągnąć swoją wizję idealną. Dodatkowo stosunki architekta z Milą nie były zbyt dobre. Artysta postanowił podnieść poprzeczkę, nadając fasadzie zaokrąglonych kształtów, wpychając w nią niejako siłę przyrody. Budowla nie spełniała jednak norm wielkościowych narzuconych przez urząd miasta, co skutkowało wysokimi mandatami, które w konsekwencji zaostrzyły konflikt pomiędzy Gaudim i Milą. Ostatecznie komisja dzielnicy Eixampla  przyznała kamienicy status zabytkowy, co pozwoliło traktować projekt na mniej restrykcyjnych zasadach. Mimo to państwo Milá musieli zapłacić mandat w wysokości 100 000 pesetas, żeby go zalegalizować. Małżonkowie mieli zajmować tylko jedno z sześciu pięter, pozostałe zaś miały być przeznaczone na apartamenty pod wynajem. Roser Segimon zupełnie nie podobał się wystrój, który Gaudí zaprojektował dla jej mieszkania, w tym m.in meble. Kiedy architekt zmarł w 1926 roku, zmieniła całą dekorację na bardziej klasycystyczny styl.  

Od 1929 na parterze budynku zaczęły się instalować różnego rodzaju sklepy i usługi. W 1940 zmarł Pere i 7 lat później jego żona postanowiła sprzedać biuro, ale dalej żyła na swoim piętrze, aż do śmierci w 1964.

Ciekawostki o Casa Mila

Obecnie po wielu latach, opuszczony „La pedrera” został wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO w 1984. Budynek został odrestaurowany i udostępniony turystom 12 lat później w 1996.

Casa Mila jest otwarty dla zwiedzających dniem i nocą, a rocznie odwiedza go ponad milion turystów z całego świata. W budynku odbywają się wystawy i konferencje, jest też siedzibą „Fundación Catalunya La Pedrera”. Jeśli Casa Mila Was urzeknie, to możecie tu wynająć mieszkanie! Na parterze działają punkty usługowe i sklepy.

Casa Mila bilety i cennik

Po pierwsze gorąco zachęcamy Was do zakupu biletów on-line, wtedy nie będziecie musieli oczekiwać w kolejce. Bilet rezerwujecie na konkretny dzień i godzinę. Opcji zwiedzania Casa Mila jest kilka. Najtańsza opcja to zwiedzanie samemu po wyznaczonej trasie, korzystając z audioguida – koszt bilety to 24 euro rezerwując on-line i 27 euro w kasie na miejscu. Nieco droższy jest bilet wstępu bez podania konkretnej daty i godziny, ale za to z ominięciem kolejek (29 euro). Możecie również wykupić wycieczkę z przewodnikiem, zwiedzanie nocne czy połączone z uroczystą kolacją, lampką cavy czy też w małej grupie przed godzinami otwarcia. Bilety możecie zarezerwować TUTAJ.

Geniusz Gaudiego ukazany w szalonych projektach, niesamowitych detalach, budowlach jak z bajki nas kompletnie urzekł i rozkochał w tym mieście. Będąc w Barcelonie i nie zobaczyć jego największych dzieł to jak być w Disneylandzie i nie zobaczyć Myszki Miki  Przy tej samej ulicy, kilka przecznic dalej stoi inny dom projektu Gaudiego – Casa Batllo. Kolejny niesamowity projekt pokazujący kunszt artysty. Zerknijcie na nasz artykuł o Casa Batllo, ale ostrzegamy! Jak go przeczytacie to na bank będziecie chcieli go zwiedzić 🙂 

Casa Mila z dziećmi

Jeśli podróżujecie z dziećmi i obawiacie się, że będą się w czasie zwiedzania nudzić, marudzić, a cała wyprawa do Barcelony zakończy się kłótnią to podrzucamy Wam pomysł jak zamienić nudne zwiedzanie w rodzinną super przygodę w Barcelonie!  My pomagaliśmy Salamandrze Gaudiego (a jakże!) odzyskać kolory. Dzięki temu przez dwa dni intensywnie zwiedzaliśmy miasto bez zająknięcia, a Michaś zakochał się w Barcelonie i do dziś pamięta zabytki, ciekawostki i historię zwiedzanych zabytków. A wystarczyła do tego stara koszulka od wf-u, kolorowe flamastry do ubrań i mapa  Zobaczcie koniecznie!

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Najlepsze campingi w okolicy Barcelony

Sagrada Familia w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Hiszpania > Barcelona > Sagrada Familia

Sagrada Familia w Barcelonie

Sagrada Familia to niewątpliwie jeden z najbardziej niesamowitych kościołów na świecie. Jego budowa trwa już ponad 135 lat! Niedawno pojawiła się informacja, że w 2026 roku budowla zostanie ukończona. Dlaczego trwa tak długo? Zobaczcie.

Sagrada Familia – początki i historia budowli

Pomysł budowy kościoła w tym miejscu sięga 1866 r. Wtedy to założyciele Stowarzyszenia Duchowego świętego Józefa rozpoczęli kampanię na rzecz budowy świątyni poświęconej świętej Rodzinie. Po 15 latach, 1881 r. dzięki darowiznom odbierano kwotę potrzebną na zakup działki. W dniu świętego Józefa – 19 marca 1882 r. położono kamień węgielny pod budowę kościoła. Nie wszyscy wiedzą, że pierwszym architektem Sagrady Familii był Francisco de Paula del Villar y Lozano. Jednak nie mógł dogadać się ze stowarzyszeniem i zrezygnował ze stanowiska. Jego miejsce zajął Antonio Gaudi, który kontynuował dzieło poprzednika.

O Antonio Gaudim, genialnym architekcie o nieograniczonej wyobraźni pisaliśmy sporo w artykule o jego innym dziele – domu zwanym Casa Batllo.

Budowa Sagrady Familii

Przez kolejne lata darczyńcy hojnie i wspierali budowę Sagrady Familli, dlatego Gaudi zaproponował nowy projekt – zdecydowanie większy i dużo bardziej innowacyjny pod kątem konstrukcyjnym i techniki budowy.

Do 1914 r. Gaudi brał udział w wielu przedsięwzięciach i projektował wiele budowli. Potem jednak poświęcił się wyłącznie Sagradzie, która stała się jego obsesją. Ostatnie miesiące życia spędził na placu budowy, mieszkając w prowizorycznym warsztacie. Oddał na budowę cały swój majątek, ale fundusze i tak topniały w zastraszającym tempie, więc Gaudi osobiście żebrał wśród Barcelończyków o datki na budowę.

Śmierć Gaudiego

Gaudi nie zdążył ukończyć swojego dzieła. 7 czerwca 1926 r. został potrącony przez tramwaj, a trzy dni później zmarł. Został pochowany we wnętrzu swojego największego projektu – w kaplicy Matki Bożej w Sagradzie Familli.

Za życia Gaudiego powstał m.in. projekt fasady Męki Pańskiej, ostateczny projekt naw i dachów, wybudowano pierwszą dzwonnicę na fasadzie narodzenia poświęconej świętemu Barnabie oraz kryptę.

Prace po Gaudim przejął jego bliski współpracownik Domenec Sugranes, który zarządzał budową do 1938 r. W wyniku pożarów i aktów wandalizmu spłynęły i uległy zniszczeniu wszystkie plany i szkice Gaudiego. Przez kolejne 100 lat architekci zmagali się z budową świątyni, chcąc zachować w projektach ducha mistrza.

W międzyczasie powstało muzeum pokazujące historię Sagrady Familli i Antonio Gaudiego, walory artystyczne i symboliczne świątyni. W 2010 papież Benedykt szesnasty konsekrował budowlę, podnosząc ją do rangi bazyliki mniejszej.

Fundacja na rzecz budowy Sagrady Familli

Obecnie świątynia ukończona jest w ponad 70%. Można podziwiać niesamowite rzeźby na zewnętrznych fasadach oraz piękne witraże i kolumny wewnątrz budowli. Według osób odpowiedzialnych za budowę, zakończenie prac nastąpi w 2026 roku.

Od początku budowa Sagrady Familli była finansowana z datków i darowizn. Tak jest do dziś. Każdy może stać się darczyńcą i dołożyć swoją cegiełkę do budowy tego dzieła. Osoby, które wspomogą fundację mogą liczyć na specjalne spotkania organizowane dla darczyńców, co miesięczny biuletyn oraz publikacje z raportami i aktualnościami dotyczącymi budowy.

Zwiedzanie Sagrady Familii

Pomimo, że Sagrada Familia to wciąż plac budowy, to jak najbardziej bazylikę można zwiedzać! To punkt obowiązkowy na liście każdego turysty przemierzającego Barcelonę. Budowla jest piękna z zewnątrz, ale środek to już mistrzostwo świata. Szczególnie witraże.

Sagrada Familia – bilety

Osobiście polecamy Wam bilety, które obejmują wstęp do kościoła, wstęp na wieżę oraz audioguida, który dostępny jest w języku polskim. Na wieżę wjeżdża się windą, a schodzi w dół po schodach. Taki bilet to koszt 32 euro. Jest też bilet za 17 euro, w cenie którego macie wyłącznie wstęp do kościoła. Dzieci do lat 11 mają wejście bezpłatne, ale nie przysługuje im audioguide.

To co koniecznie trzeba wiedzieć, to fakt, że bilety do Sagrady trzeba kupować ze sporym wyprzedzeniem i to on-line. Bilet kupuje się na konkretne godziny – jeśli nie zdążycie na czas, bilet przepada. Pamiętajcie, by również kupić bilet darmowy dla dziecka. Bilety zakupicie TUTAJ – KLIK.

Sagrada Familia – czy warto?

Sagrada Familia to budowla, która oczarowuje – niesamowita fasada, bajkowe wnętrze i widoki z wieży na długo pozostają w pamięci. To miejsce, które wywarło na nas ogromne wrażenie. A jeśli zwiedzacie miasto z dziećmi to skorzystajcie z naszego gotowego pomysłu na zwiedzanie bez marudzenia! My w Barcelonie pomagaliśmy salamandrze odzyskać kolory 🙂

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Casa Batllo w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Casa Batllo w Barcelonie

Casa Batllo to jedno z dzieł wybitnego i nieszablonowego architekta jakim był Antonio Gaudi. Zwiedzanie tego niesamowitego domu powinno się znaleźć na liście miejsc do zobaczenia każdego turysty, który przybywa do Barcelony.

Antonio Gaudi

Nim opowiemy Wam o Casa Batllo koniecznie musimy wspomnieć o Antonio Gaudim, geniuszu architektonicznym, bez którego Barcelona nie byłaby tak interesująca i niesamowita jak jest  Antonio Gaudi urodził się 25 czerwca 1852 roku. Historycy nie są zgodni co do miejsca narodzin – część z nich twierdzi, że było to katalońskie miasto Reus, położone na zachód od Tarragony, inni że Riudoms – niewielkie miasteczko w pobliżu Reus, gdzie rodzina Gaudich spędzała wakacje. Pochodził z rodziny kotlarzy, zajmujących się wyrabianiem z blachy kotłów, rondli i innych przedmiotów. Często spędzał czas w warsztacie, gdzie przyglądał się pracy ojca i dziadka.

Gaudi w dzieciństwie dużo chorował, przez co spędzał w samotności sporo czasu, obserwując przyrodę i naturę. Wtedy właśnie odkrył swoją bujną wyobraźnię i umiejętność projektowania przestrzeni.

W 1870 roku rozpoczął studia architektoniczne w Barcelonie. Był krnąbrnym studentem, którzy wielokrotnie łamał schematy. Dzięki temu kilkoro profesorów dostrzegło jego potencjał. Na zakończenie studiów, dyrektor barcelońskiej Escula Tecina Superior de Arquitectura stwierdził, że nie wie czy dyplom ukończenia studiów trafił do rąk szaleńca czy geniusza.

Gaudi zaczynał pracę jako pomocnik barcelońskich architektów. Przyjmował też zlecenia na projekt bram, płotów czy kiosków. Przełomem w jego karierze było wystawienie szkiców osiedla domków dla robotników oraz gabloty sklepowej na Wystawie Światowej w Paryżu w 1878 roku, które rozsławiły jego nazwisko. W tym roku zaprojektował również uliczne latarnie gazowe na zlecenie miasta. Wielkim fanem projektów Gaudiego był Eusebi Guell, barceloński przemysłowiec, który sponsorował wiele projektów architekta. Większość dzieł Gaudiego powstało w Barcelonie i najbliższej okolicy, do najbardziej znanych należy m.in. Casa Battlo, Casa Mila, Park Guell czy Pałac Guell. Architekt zaprojektował również trzy budynki poza granicami Katalonii – Pałac Biskupi w Astordze, La Casa Botines w Leon oraz zamek El Capricho w Comillas.

Największym dziełem Gaudiego była budowa kościoła Sagrada Familia, która pochłonęła go do reszty. Gaudi wydał na budowę kościoła wszystkie swoje pieniądze, zamieszkał na placu budowy i pozyskiwał środki na kontynuowanie prac wręcz żebrząc wśród Barcelończyków.

Zginął tragicznie 10 czerwca 1926 roku, kilka dni po tym jak potrącił go tramwaj. Nikt nie rozpoznał Gudiego, gdyż przez ostatnie lata upodobnił się do bezdomnych koczujących w mieście. Był rozczochranym starcem w łachmanach. Dopiero w szpitalu został rozpoznany przez jednego z księży. W pogrzebie Gaudiego wzięło udział setki mieszkańców miasta. Antonio Gaudi spoczął w krypcie swojej ukochanej Sagrady Familii.

Casa Batllo – historia

Budynek wybudowano w 1877 roku pod okiem Emilio Sala Cortesa, jednego z profesorów architektury, który uczył Gaudiego. W 1903 roku właścicielem domu został Josep Batllo y Casanovasa, barceloński biznesmen, właściciel kilku fabryk. W planach miał zburzenie domu i wybudowanie nowego. Zlecił on pracę Antonio Gaudiemu, pozostawiając mu wolną rękę w projektowaniu. Gaudi pozostawił jednak dom, nie decydując się na wyburzenie, a totalne przebudowanie. Prace trwały dwa lata. Gaudi całkowicie zmienił fasadę budynku oraz przebudował wnętrze, tworząc z budynku prawdziwe dzieło sztuki.

Po przebudowie do domu wprowadziła się rodzina Josepa Batllo. W spadku po rodzinie kamienica przeszła w ręce córki Josepa – Carmen i Mercedes, które sprzedały później budynek firmie ubezpieczeniowej, która umieściła w nim swoje biura. Następnie w 1993 roku kamienica kupiła rodzina Bernat, twórcy marki słynnych lizaków Chupa-Chups. W 1995 roku rodzina udostępniła dom dla zwiedzających.

Casa Batllo jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO i jest jednym z symboli Barcelony. Odwiedza ją co roku kilka milionów turystów. To atrakcja, której nie można ominąć przy zwiedzaniu miasta.

Casa Batllo – niesamowita fasada

Nim wejdziecie do środka, koniecznie poświęćcie parę minut na obejrzenie Casa Batllo z zewnątrz. Dom ma unikalną, zachwycającą fasadę, która faluje nad głowami przechodniów.

Ta wyjątkowa powierzchnia jest stworzona z kawałków potłuczonego szkła i płytek, które odzwierciedlają spokojne morze. Fasada wygląda szczególnie wczesnym rankiem i późnym wieczorem, gdy promienie słońca nie są tak ostre i uwypuklają piękno mozaiki. Aby przekonać się, że fasada jest falista, podejdźcie jak najbliżej budynku i zadrzyjcie głowę do góry.

Balkony na fasadzie nadają Casa Batllo pazura.  Żeliwne faliste balustrady stoją na kamiennej podstawie w kształcie muszli. Ich sugestywne kształty doprowadziły do wielu interpretacji – niektórzy widzą maski weneckie, inni widzą czaszki, a inni nawet żółwie!

Casa Batllo nazywana jest też “Domem Smoka“, gdyż jej fasada nawiązuje do legendy o św. Jerzym, patronie Katalonii. Wg podań święty Jerzy zabił smoka mieczem, aby uratować księżniczkę i lud przed gniewem zwierzęcia. Wiele osób twierdzi, że kafelki wieńczące budynek tworzą kolorowy falisty płaszcz przypominający grzbiet smoka, kolumny w kształcie kości upamiętniają jego ofiary, a z kolei czteroręki krzyż symbolizuje miecz, który Święty Jerzy wbił zwierzęciu, aby go zabić.

Są też zwolennicy teorii, że fasada nawiązuje do wodnego krajobrazu przedstawionego na serii obrazów olejnych Moneta ” The Water Lilies”.

Sam Gaudi nigdy nie tłumaczył swojej pracy i pracował nad fasadą z zewnątrz, bez konkretnych planów, co było charakterystyczne dla jego twórczości. Stąd też nie wiadomo, która interpretacja jest zgodna z zamysłem artysty. Dlatego tym bardziej należy ocenić ją samemu.

W 2019 roku fasada Casa Batllo została poddana historycznej renowacji w celu odzyskania blasku i autentyczności. Przez dwa lata specjaliści z 7 różnych dziedzin pracowali nad fasadą, aby ją oczyścić i przywrócić jej dawną świetność. Zastosowano różne techniki konserwacji, ponieważ fasada jest utworzona z 5 różnych materiałów – kamienia, żelaza, ceramiki, szkła i drewna, z których każdy wymaga innej obróbki.

Casa Batllo bilety

Na początek musimy Wam powiedzieć, że jeśli chcecie zobaczyć wnętrze domu i nie stać w kolejce, to zarezerwujcie bilet on-line na stronie www.casabatllo.es

Bilet kupuje się na konkretny dzień i godzinę. Są do wyboru 3 różne opcje biletów. Podstawowy za 25 euro dla dorosłych i 22 euro dla młodzieży i dzieci w wieku 7-18 lat, obejmuje wejście do domu i zwiedzanie z video przewodnikiem, o którym za chwilę napiszemy więcej.

Są też bilety Silver (33 euro) i Gold (35 euro), które oferują dodatkowo zwiedzanie XX wiecznej, prywatnej sali, wejście VIP bez stania w kolejce czy zdjęcie w stylu Vintage. Dzieci poniżej 7 lat wchodzą za darmo, ale też muszą mieć swój bilet, który “kupicie” za 0 euro.

Możecie również wybrać się na nocne zwiedzanie domu połączone z koncertem na dachu (39 euro), indywidualną wycieczkę bez tłumów, jeszcze przed otwarciem obiektu (39 euro) czy też z przewodnikiem przebranym za Gaudiego (37 euro). Ceny są z 2019 roku.

Zwiedzanie Casa Batllo

My wybraliśmy się do Casa Batllo całą rodziną w pewne niedzielne popołudnie. Jeśli zastanawiacie się czy warto się tu udać z dzieckiem, to zapewniamy, że warto! Przy wejściu każdy dostaje videoguida, w postaci smartphona i słuchawek. Video guide prowadzi przez cały dom, a przy okazji pozwala zobaczyć go takim, jakim był 100 lat temu. Bowiem aplikacja stworzona jest tak, że w wielu salach włącza się animacje, które przenoszą zwiedzających do czasów świetności domu. Zarówno dzieci jak i dorośli są tym zachwyceni!

Spacer z video guidem trwa około 45 minut, jednak my spędziliśmy tu więcej czasu. Po pierwsze, by poczuć klimat tego miejsca, a po drugie sporo czasu zajęło nam tłumaczenie najważniejszych kwestii Michałowi, bowiem nie ma polskiej wersji językowej przewodnika. Możecie wybrać spośród m.in. wersji hiszpańskiej, francuskiej, włoskiej, niemieckiej, rosyjskiej czy japońskiej.

Wnętrze Casa Batllo

Wnętrze Casa Batllo to istne dzieło sztuki. Czuliśmy się tu jak w bajce  Gaudi przy przebudowie domu współpracował z najlepszymi artystami tamtych czasów, pracujących między innymi w kutym żelazie, drewnie czy tworzących witraże, ozdoby z płytek ceramicznych i kamienia. Wszystko ze sobą współgra, a kolory, kształty i światło tworzą niesamowitą scenerię.

Natkniecie się tu na świetliki przypominające skorupy żółwi, rzeźbioną balustradę przypominającą szkielet wielkiego zwierza, kominek w kształcie grzyba, faliste sufity, kolorowe witraże czy genialne patio w którym poczujecie się jak w morskiej krainie.

W trakcie zwiedzania zajrzycie do ogrodu, przejedziecie się ponad 100 letnią windą i wejdziecie na dach budynku złożonym z dużych łusek przypominających plecy zwierzęcia. Są tu duże kuliste kolorowe elementy, wieża oraz krzyż z czterema ramionami skierowanymi na północ, południe, wschód i zachód. Dach to też świetny punkt widokowy, z którego można podziwiać Barcelonę.

To co stanowiło element geniuszu Gaudiego to połączenie oryginalnego stylu z funkcjonalnością zaprojektowanych rozwiązań. W Casa Batllo można podziwiać oryginalny system wentylacji zaprojektowany przez Gaudiego. To otwory w oknach, które otwiera się ręcznie, a które umożliwiały precyzyjną cyrkulację powietrza bez konieczności pełnego otwierania okien. Zaś konstrukcja patio pomagała utrzymać ciepło w zimie i chłód latem.

W czasie zwiedzania skorzystaliśmy też z oferty rodzinnej fotki na balkonie Casa Batllo. Zdjęcie dostaliśmy zarówno w wersji papierowej jak i cyfrowej – do rachunku dołączony był link skąd należy pobrać zdjęcie w ciągu 30 dni.

Casa Batllo – adres i dojazd

Casa Batllo znajduje się w centrum, przy ulicy Passeig de Gracia 43. Najlepiej dojechać tu metrem linii L2, L3 lub L4 – stacja Passeig de Gracia. W pobliżu jest też przystanek autobusu linii H10, V15, 7, 22 i 24 oraz stacja pociągów RENFE (Stacja Passeid de Gracia) oraz FGC (Stacja Provenca).

Zobacz więcej zdjęć z tego cudnego miejsca:

Jeśli zwiedzasz Barcelonę z dzieckiem, to koniecznie zerknij na pomysł zwiedzania miasta w formie rodzinnej przygody. My zwiedzaliśmy Barcelonę jako tajni agenci, którzy mieli do wykonania Tajną Misję. Musieliśmy pomóc salamandrze Gaudiego odzyskać kolory. Zobacz:

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Camp Nou – stadion FC Barcelony w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Camp Nou – stadion FC Barcelony w Barcelonie

Hej ho! Michał z tej strony. Czy są tu mali i duzi fani piłki nożnej ? Jeśli tak to super się składa, bo chcę Wam teraz pokazać stadion piłkarski w Barcelonie  To duma Katalonii! Stadion Camp Nou drużyny FC Barcelona 🙂

Camp Nou – stadion FC Barcelony

Stadion w Barcelonie jest największym stadionem w Europie i jednym z największych na świecie. Rozgrywają się na nim mecze FC Barcelony, a oglądać je może blisko 100 000 osób! Dokładnie na trybunach jest 99 345 miejsc. Stadion pierwotnie miał mieć oficjalną nazwę ”Estadi del FC Barcelona”, ale stał się popularny jako stadion “Camp Nou” co oznacza “Nowa Ziemia”.

Camp Nou ma 48 metrów wysokości i powierzchnię 55 000 metrów kwadratowych (250 metrów długości i 220 metrów szerokości) Zgodnie z postanowieniami UEFA, powierzchnia gry została zmniejszona do 105 metrów x 68 metrów. Na stadionie poza murawą, szatniami i trybunami znajdują się różne obiekty, miedzy innymi jest tu kaplica, loża dla VIP-ów, pokoje prasowe, studia telewizyjne, Centrum Medycyny Sportowej, obszar weteranów, Muzeum klubu FC Barcelona i biura wszystkich działów klubu.

Camp Nou – muzeum i zwiedzanie 

Muzeum na stadionie jest otwarte każdego dnia w roku, z wyjątkiem 1 stycznia i 25 grudnia. Jak można przeczytać na stronie stadionu, ze względu na wydarzenia sportowe dni i godziny otwarcia muzeum mogą się zmienić. Dlatego warto śledzić aktualności na stronie, żeby mieć pewność, że w danym dniu wejdziecie na stadion. Prognozowany czas zwiedzania całego muzeum to około 1,5 godziny, ale nam zwykle zajmuje to dwa razy więcej czasu. Już samo przejście muzeum i obejrzenie eksponatów zajmuje dużo czasu. W muzeum czeka was wiele atrakcji multimedialnych i interaktywnych. Dodatkowo można zobaczyć trofea, puchary i wielkie pamiątki wielkich piłkarzy. Do najcenniejszych i najchętniej fotografowanych pamiątek klubu są trofea Leo Messiego – Złote buty i piłki.

No i oczywiście możecie zwiedzić stadion. Ja zobaczyłem szatnie, pokój prasowy, miejsce dla komentatorów i wiele innych ciekawych pomieszczeń z bliska. Na murawę nie można wejść, wejście jest mocno strzeżone. Jeśli ktoś obejdzie bramki i postawi choć stopę na murawie to zapłaci ogromne kary pieniężne.

Dodatkową atrakcją jest możliwość zrobienia sobie zdjęcia, tak by wyglądało, że stoicie z wielkimi gwiazdami piłki. Ja mam takie fotki z Messim  🙂 W czasie zwiedzania stadionu są różne punkty fotograficzne, gdzie można sobie pstryknąć taką fotkę. Przy wejściu na stadion dostaje się taką specjalną opaskę z kodem kreskowym i przy każdym zdjęciu się ją skanuje. Na koniec można wykupić cały album o Camp Nou. Trochę kosztują (prawie 50 euro), ale warto mieć taką pamiątkę. Inne gadżety, koszulki, bluzy, dresy, torby czy piłki możecie zakupić w oficjalnym sklepie FC Barcelony, który znajduję się przy wyjściu ze stadionu.

Camp Nou – bilety i ceny

Ceny biletów, w zależności od wybranej opcji sporo się różnią. Podstawowy bilet z wejściem do muzeum i spacerem po stadionie kosztuje 28 euro, dzieci w wieku 6-13 lat i osoby powyżej 70 lat płacą 22 euro, a maluchy do lat 5 wchodzą za darmo, w tej opcji stadion i muzeum zwiedzacie sami. Jeśli chcecie zwiedzać z przewodnikiem to koszt wzrasta odpowiednio do 55 i 37 euro. Taka wycieczka trwa 1,5 godziny i odbywa się w języku angielskim lub hiszpańskim. Jest też opcja nazwana “players experience tour” czyli zwiedzanie miejsc nie dostępnych w dwóch powyższych pakietach tj. spacer wzdłuż murawy, pobyt w szatni FC Barcelony czy spacer z okularami VR. Taka przyjemność kosztuje 149 euro dla osoby dorosłej 99 euro dla dzieci  w wieku 6-13 lat i osób  i osób powyżej 70 lat oraz 39 euro dla dzieci do lat 5. Bilety możecie zakupić przed wejściem na stadion lub wcześniej przez internet.

Jak dojechać na Camp Nou?

Stadion mieści się pod adresem: C/Aristides Mallol 12 i Av. De Joan XVII. W pobliże stadionu dojeżdża metro. Najbliżej jest z linii L3 – musicie wysiąść na stacji Palau Reial i dojść na piechotę do Camp Nou, to jakieś 6 minut. Można też dojechać linią L5 i wysiąść na stacji Collblanc. Z tej stacji idzie się trochę dłużej, około 10 minut.

Camp Nou  jest super! Mi taka wycieczka mega się podobała. Jak lubicie piłkę nożną FC Barcelonę i Leo Messiego to wybierzcie się tutaj. Będziecie super zadowoleni  Zobaczcie więcej fotek z Camp Nou:

Innym wartym zobaczenia hiszpańskim stadionem jest Santiago Bernabeu w Madrycie. To stadion Realu Madryt. Zobaczcie:

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Najlepsze campingi w okolicach Barcelony

Cadaques – miasteczko Salvadora Dali

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Cadaques – miasteczko Salvadora Dali

Z całą odpowiedzialnością możemy napisać, że Cadaques to najpiękniejsze miasteczko i najbardziej niesamowite miejsce na Costa Brava. Jeśli spędzacie wakacje na hiszpańskiem wybrzeżu, to koniecznie wybierzcie się tu na wycieczkę.

Cap de Creus – Costa Brava

Cadaques położone jest na Cap de Creus – najbardziej wysuniętym na wschód krańcu Półwyspu Iberyjskiego. Cap de Creus znajduje się niecałe 200 kilometrów od Barcelony, blisko francusko-hiszpańskiej granicy. To górzysty teren, którego część od 1998 roku jest parkiem narodowym i rezerwatem przyrody znanym pod nazwą Parc Natural de Cap de Creus. W skład parku zalicza się zarówno tereny lądowe jak i morskie, gdzie najbardziej spektakularne są klify wbijające się w morze. 

Cadaques na Costa Brava

Przez wieki Cadaques było małą, rybacką wioską. Dopiero na przełomie XIX i XX wieku do miasteczka zaczęli docierać turyści, a wraz z nimi moda na budowę domków letniskowych przez mieszkańców Barcelony czy Girony. W Cadaquez nie można się nie zakochać! Są tu wąskie uliczki, białe domki z niebieskimi okiennicami, kamieniste zatoczki i zapierające dech w piersiach widoki.  Nad średniowieczną starówka góruje kościół Inglesia de Santa Maria de Cadaquez. Trzeba się do niego wdrapać po brukowanych uliczkach, do budowy których użyto wygładzonych przez morze kamieni z zatoki. Koniecznie trzeba się nieśpiesznie przespacerować po okolicznych uliczkach i chłonąć atmosferę tego miejsca. Warto też przysiąść w jednej z knajpek, zamówić paellę i dzbanek owocowej sangrii. 

Salvador Dali w Cadaques

Najsławniejszym mieszkańcem Cadaques był zdecydowanie Salvador Dali, który już w dzieciństwie spędzał w Cadaques wakacje. Salvador Dali to kataloński malarz, jeden z najsławniejszych Hiszpanów.  Artysta powracał tu wielokrotnie, aż w końcu zamieszkał na stałe.  Tak upodobał sobie to miejsce, że w 1930 roku zakupił tu letnią rezydencję, oddaloną od centrum Cadaques o około 2 kilometry. W jego posiadłości znajduje się obecnie muzeum poświęcone twórczości Dalego.

Rejsy z Cadaques

W porcie możecie wykupić kilkudziesięciominutową wycieczkę wzdłuż wybrzeża. Będziecie mieli okazję na własne oczy zobaczyć piękne klify i wodę mieniącą się różnymi odcieniami błękitu. Zabierzcie ze sobą kąpielówki i ręcznik. Stateczki często cumują na w zatoczkach i można w czasie przerwy w  rejsie wskoczyć na chwilę do morza. 

Dojazd i parking

Obecnie do miasteczka prowadzi kręta, asfaltowa droga lokalna GI – 614, która przecina pasmo górskie Serra de Rodes,  ale do końca XIX wieku najłatwiej było się dostać od strony morza. Duży parking znajduje się tuż przy starówce. Adres:  Saba Aparcamientos przy Passatge de la Riera de Sant Vicenc.

Noclegi w Cadaques

My wpadamy do Cadaques zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Tossa de Mar – urocze, hiszpańskie miasteczko

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Hiszpania > Tossa de Mar

Tossa de Mar – urocze, hiszpańskie miasteczko

Costa Brava to w tłumaczeniu na język polski oznacza „dzikie wybrzeże”. Co roku przyciąga tysiące wczasowiczów spragnionych słońca, egzotycznej roślinności, pięknych widoków i lazurowej wody. Jeśli spędzacie urlop na Costa Brava, to koniecznie wybierzcie się na jednodniową wycieczkę do Tossa de Mar, perełki tego regionu.

Tossa de Mar

Najbardziej rozpoznawalny widok na katalońskich pocztówkach pochodzi właśnie z Tossy. To zdjęcie uroczego zameczku górującego nad plażą.  La Villa Vela to średniowieczne centrum Tossy, otoczone murem, kryjące w sobie piękne uliczki, gwarne placyki i charakterystyczne domki z kamienia.  Koniecznie musicie iść na krótki spacer po XIII wiecznym murze, pełnym wież strażniczych i punktów widokowych. Na końcu muru znajdziecie latarnię morską El Far de Tossa.

W drodze powrotnej zejdźcie uliczkami do starego miasta. Pełno tu restauracji, z których unoszą się smakowite zapachy hiszpańskich specjałów, sklepów z pamiątkami i barów. Polecamy spróbować Simitomby – dania rybnego, będącego przysmakiem tutejszych rybaków.

Plaże w Tossa de Mar

Platja Gran ciągnie się od stóp zamku. Jest długa, szeroka i w kształcie muszli. To tutaj dopływają wycieczkowe statki, przywożące spragnionych pięknych widoków turystów. W wyznaczonych miejscach można zażywać kąpieli. Plaża idealnie nadaje się dla dzieci – jest piaszczysta i ma łagodne zejście do wody. Poza główną plażą, jest tu też kilka innych, ukrytych zatoczek pomiędzy skałami tj. Playa d’es Codolar czy Playa Menuda. Dlatego planując wycieczkę do Tossy koniecznie zabierzcie ze sobą kąpielówki, ręczniki i krem do opalania. Po zwiedzaniu, szczególnie w upalne dni, będziecie marzyc o kąpieli w morzu. Szczególnie, gdy uda Wam się odkryć jedną z plaż położonych wśród klifów.

Dojazd i parking w Tossa de Mar

Z okolicznych miejscowości tj. Blanes, Lloret de Mar czy Palamos do Tossy prowadzi lokalna droga GI-682. Parkingi znajdziecie na Avinguda de sa Palma 18 (Plaja Grand Empark) lub Passeig del Mar 15-17  (Parking Tossa). Z każdej większej miejscowości na wybrzeżu możecie wykupić rejs do Tossy. Zwykle statki wycieczkowe  przypływają do Tossy w godzinach przedpołudniowych, a wracają po swoich pasażerów pod wieczór.

Zobaczcie jak tu jest pięknie 🙂

Noclegi w Tossie

My wpadamy do Tossy zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Mercat de la Boqueria w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Hiszpania > Barcelona > Mercat de Boqueria

Mercat de la Boqueria w Barcelonie

Mercat de la Boqueria to fantastyczny targ w Barcelonie. Jeśli chcecie skosztować przeróżnych regionalnych specjałów to warto tu wpaść, bo będzie w czym wybierać. Targowisko to eksplozja smaków, zapachów i kolorów. Przedstawimy Wam trochę historii tego miejsca i informacje praktyczne, które przydadzą się w czasie zakupów.

Mercat de la Boqueria – historia

Najprawdopodobniej targ istniał w tym miejscu już w XIII wieku. Handlowano na nim surowym mięsem, wędlinami i kiełbasami. W późniejszych latach handlowano tu również trzodą chlewną. Przez wieki targ był znany pod różnymi nazwami m.in. Mercat Bornet czy Mercat de la Palla (rynek słomy). W średniowieczu główny targ mieścił się na Placa Nova, a La Boqueria była tylko rynkiem pomocniczym. Jednak gdy w XIX wieku wokół la Boquerii zaczęły pojawiać się nowe stoiska z rybami czy warzywami, władze miasta zdecydowały się zainwestować w nową halę targową. Nowy obiekt został wybudowany pod koniec XIX wieku. Z czasem powstała też nowa hala dla targu rybnego.

Mercat de la Boqueria – co warto kupić?

Obecnie Mercat de Boqueria to najstarsze i największe targowisko w mieście, a także spora atrakcja turystyczna. Położenie targu tuż przy La Rambli sprawia, że od rana do wieczora między stoiskami przewijają się tłumy. Co tu kupują? Przede wszystkim wyroby mięsne, a wśród nich słynną szynkę długo dojrzewającą. To lokalny rarytas, a producenci z Katalonii wiodą prym w przygotowywaniu najlepszej wędliny. Wielkie szynki wiszą przy straganach, a podczas zakupu szynka jest bardzo cienko krojona. Jamon serrano, bo tak się nazywa, najlepiej smakuje z serami, rukolą, oliwkami i winem  Na targu sporo również stoisk z warzywami i owocami z całego świata. My zakupiliśmy tu m.in. mini arbuza, który mieścił się w dłoni. Część hali to targ rybny – sporo tu świeżych ryb i owoców morza. Są też kolorowe stoiska z przyprawami czy słodyczami. Warto tu wpaść na obiad lub chociaż owocowy podwieczorek.

Targowisko idzie z duchem czasu. W zeszłym roku część stoisk wprowadziła możliwość zakupu on-line i dowozu zamówionych produktów na terenie miasta.

Mercat de la Boqueria – informacje praktyczne

Targowisko znajduje się przy La Rambli, dokładny adres to Rambla 91, Barcelona. Najszybciej można tu dotrzeć metrem, a najbliższa stacja to Liceu. Blisko stąd też na Plac de la Catalunya. Jeśli chcecie dostać się tu autem, to parking  znajduje się na Carrer de les Floristes de la Rambla, numer 8 (tuż obok Plaça de la Gardunya). Jest tu miejsce dla 450 aut, ale znaleźć wolne graniczy z cudem  Pierwsza godzina jest za darmo, dla tych którzy dokonają zakupu o wartości 30 €. Bezpłatny bilet możecie dostać w punkcie informacyjnym rynku na podstawie paragonu.

Na poziomie -1 tarowiska jest toaleta. Jeśli zrobicie zakupy na La Boquerii i okażecie rachunek, będziecie mogli skorzystać z niej bezpłatnie.

Będąc na targu nie sposób nie przejść się La Ramblą. To co warto wiedzieć o najsłynniejszej hiszpańskiej ulicy przeczytacie tutaj:

Mercat de la Boqueria z dzieckiem

Jeśli podróżujecie z dziećmi i obawiacie się, że będą się w czasie zwiedzania nudzić, marudzić, a cała wyprawa do Barcelony zakończy się kłótnią to podrzucamy Wam pomysł jak zamienić nudne zwiedzanie w rodzinną super przygodę w Barcelonie.  My pomagaliśmy Salamandrze Gaudiego (a jakże!) odzyskać kolory. Dzięki temu przez dwa dni intensywnie zwiedzaliśmy miasto bez zająknięcia, a Michaś zakochał się w Barcelonie i do dziś pamięta zabytki, ciekawostki i historię zwiedzanych zabytków. A wystarczyła do tego stara koszulka od wf-u, kolorowe flamastry do ubrań i mapa  Zobaczcie koniecznie!

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Najlepsze campingi w okolicy Barcelony

Katedra w Barcelonie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Katedra w Barcelonie

Katedra w Barcelonie to jeden z kilku wyjątkowych kościołów w tym mieście. Położona w sercu dzielnicy gotyckiej Katedra św. Eulalii zasługuje na szczególną uwagę. Zobacz, czego nie można przegapić zwiedzając katedrę.

Katedra w Barcelonie

Pierwszy kościół stał w miejscu obecnej katedry już w 4 wieku n.e. Przez kolejne wieki zastępowały go inne budowle. Katedrę, którą możemy podziwiać dzisiaj rozpoczęto budować w XIII wieku na ruinach poprzednich świątyń. Budowa trwała ponad 150 lat, a w 1500 roku dobudowano dzwonnicę. Zaś słynna, piękna fasadę w stylu neogotyckim pojawiła się dopiero w XIX wieku. Obecnie katedra w Barcelonie to jeden z najpiękniejszych gotyckich budynków w Hiszpanii. Jej imponująca fasada została kilka lat temu odnowiona, więc w pełni można podziwiać teraz jej urok. 

Katedra w Barcelonie znajduje się w sercu gotyckiej dzielnicy zwanej Barri Gotic, blisko gwarnej, tętniącej życiem głównej ulicy miasta La Rambli.

Katedra św. Eulalii w Barcelonie

Katedra poświęcona jest św. Eulalii, która w wieku 13 lat zginęła śmiercią męczeńską podczas prześladowań chrześcijan. Eulalia wywodziła się z bogatej rodziny mieszkającej w okolicach Barcelony. Za to, że nie wyrzekła się Chrystusa była torturowana i poniosła śmierć około 304 roku naszej ery, prawdopodobnie poprzez spalenie lub ukrzyżowanie. Jak głosi legenda w momencie śmierci jej dusza uleciała w postaci białej gołębicy.

Św. Eulalia to patronka zarówno katedry, jak i całej Barcelony. Jej święto obchodzone jest w Hiszpanii 12 lutego. Jej atrybutem jest biała gołębica, a niekiedy prezentowana jest z białą lilią. 

Szczątki świętej pochowane są w katedrze, w nagrobku bardzo bogato zdobionym rzeźbami. Do historii św. Eulali nawiązuje 13 białych gęsi, które mieszkają w małym stawie w krużgankach katedry. Liczba ich nie jest przypadkowa – symbolizuje bowiem liczbę lat, które przeżyła Eulalia. Ten zakątek to jeden z najpiękniejszych miejsc w kościele. Porośnięte wysokimi palmami, z uroczymi fontannami i gęgającymi gęsiami. Cały urok psują tylko wielkie, gęsie kupy  😉

Punkt widokowy na dachu katedry

Jedną ze sporych atrakcji zwiedzania katedry jest możliwość wejścia na dach kościoła. Znajduje się tu genialny punkt widokowy, z którego widać Barcelonę i morze. Na dach wjeżdża się windą, a zwiedzanie tarasu jest dodatkowo płatne. Warto poświęcić tu chwilę i poszukać znanych budynków, poprzyglądać się toczącemu w Barcelonie życiu i spojrzeć na miasto ponad dachami domów.

Bilety wstępu do katedry

Wejście do kościoła jest bezpłatne, ale musicie pamietać by być odpowiednio ubranym. Nie zostaniecie wpuszczeni w krótkich spodenkach i koszulkach odsłaniających ramiona. Ubiór jest restrykcyjnie sprawdzany przy wejściu do kościoła. Dodatkowe atrakcje tj. taras widokowy, klasztor, chór są płatne. Bilet kosztuje 7 euro.

Katedra w Barcelonie – książka

Wielu czytelników kojarzy katedrę z książką “Katedra w Barcelonie” hiszpańskiego pisarza Ildefonsa Falconesa, której akcja rozgrywa się w XV wiecznej Barcelonie. Jednak to nie o Katedrze św. Eulalii jest ta powieść, a o innym, znanym, barcelońskim kościele Santa Maria del Mar, która znajduje się w dzielnicy La Ribera. 

Barcelona z dzieckiem

Jeśli podróżujecie z dziećmi i obawiacie się, że będą się w czasie zwiedzania nudzić, marudzić, a cała wyprawa do Barcelony zakończy się kłótnią to podrzucamy Wam pomysł jak zamienić nudne zwiedzanie w rodzinną super przygodę w Barcelonie 🙂 My pomagaliśmy Salamandrze Gaudiego  odzyskać kolory. Dzięki temu przez dwa dni intensywnie zwiedzaliśmy miasto bez zająknięcia, a Michaś zakochał się w Barcelonie i do dziś pamięta zabytki, ciekawostki i historię zwiedzanych zabytków. A wystarczyła do tego stara koszulka od wf-u, kolorowe flamastry do ubrań i mapa  Zobaczcie koniecznie!

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Barcelony zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Najlepsze campingi w okolicach Barcelony

Montserrat w Hiszpanii

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Montserrat w Hiszpanii

Wzgórze Montserrat to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w okolicach Barcelony, gdyż położone jest zaledwie 40 km od miasta. Wielu turystów wybiera się tutaj na jednodniową wycieczkę, by zrobić sobie przerwę w plażowaniu. My też się tu dotarliśmy i podzielimy się z Wami przemyśleniami czy warto się tu wybrać.

Dojazd do Montserrat i parkingi

Wyruszając na wycieczkę byliśmy bardzo podekscytowani. Montserrat było bowiem od dawna na liście miejsc do zobaczenia. Samochód zaparkowaliśmy na parkingu przy kolejce linowej, którą można wjechać na sam szczyt góry. To zdecydowanie najlepszy sposób na dotarcie do celu.  Aeri de Montserrat znajduje się przy głównej drodze i jest bardzo dobrze oznaczona. Przy dolnej stacji kolejki znajduje się spory parking. Inną opcją jest wjazd kolejką zębatą Cremallera de Montserrat. Kolejka startuje z Monistrol de Montserrat. Nie polecamy pchać się autem na szczyt. Droga jest kręta, a miejsc parkingowych na górze mało. Więc jeśli zaliczacie się do jednodniowych turystów i nie planujecie noclegu w Monserrat to zostawcie auto u stóp góry.

Montserrat co warto zobaczyć?

Nazwa Montserrat po katalońsku oznacza przepołowioną górę. Mieliśmy w głowie, że dotrzemy do dość trudno dostępnego miejsca, klasztoru ukrytego wśród wielkich skał, a tymczasem na szczycie wyrosło spore, komercyjne miasteczko z restauracjami, hotelami i całym komercyjnym kiczem  Gdy już przełknęliśmy gorzkie rozczarowanie, ruszyliśmy w poszukiwaniu miejsc wartych zobaczenia.

Bazylika w Montserrat

Bazylika w Montserrat kryje w sobie cudowną, drewnianą figurę Matki Bożej z Dzieciątkiem, która wg legendy została wyrzeźbiona przez św. Łukasza. Co prawda nauka zaprzecza legendzie, gdyż wg naukowców powstała nie wcześniej niż w XII wieku. Jednak sczerniała od świec figura jest jedną z najważniejszych, hiszpańskich symboli religijnych. 

Bazylika ma charakterystyczne cechy dla gotyku i renesansu,  jest przepiękna i bogato zdobiona. Ołtarz zachwyca, ale to nie to miejsce najbardziej chcą oglądać turyści i wierni. Wszyscy kierują się do wspomnianej figury Czarnej Madonny. Jest to figura Matki Bożej z Montserrat z dzieciątkiem Jezus, która jest patronką Katalonii. Figura umieszczona jest nad ołtarzem, a prowadzi do niej osobne przejście. W czasie gdy byliśmy w bazylice, akurat odbywał się ślub. Wyglądało to trochę dziwnie – przed ołtarzem nowożeńcy i ksiądz udzielający im ślubu, a nad ołtarzem tłum wiernych wędrujących do figury. 

Muzeum Monserrat

Inne ważne dzieła, szczególnie malarskie, znajdują się w Muzeum Montserrat. Muzeum posiada cenną kolekcję dzieł sztuki, a wnętrze jest podzielone na sektory tematyczne. Oprócz drogocennych obrazów znanych malarzy tj. Picassao Dali czy Monet, można zobaczyć między innymi  akcesoria do liturgii czyli kielichy, korony, monstrancje, krzyże itp. Wszystkie te rzeczy były używane od XV do XX wieku. Dzięki temu można zobaczyć jaki był w tych czasach rozwój technik i stylów artystycznych. Muzeum ma również stałą ekspozycję poświęconą historii obrazu Matki Boskiej z Montserrat. Wystawa pokazuje rozwój bogatej ikonografii w różnych epokach, od XII wieku do 1947 roku. Wycieczki są organizowane z przewodnikiem.

Szlaki piesze wokół Montserrat

Szlaki górskie i widoki jakie tu na nas czekały to zdecydowanie najlepszy element wycieczki. Szlaków jest sporo do wyboru. My polecamy Wam niespełna dwukilometrową trasę do Krzyża św. Michała, skąd jest świetny widok na klasztor. Zabierzcie tylko wygodne buty i coś do picia.

Montserrat – czy warto tu przyjechać?

Widoki z góry i świetne szlaki są zdecydowanie na plus. To fajny pomysł na jednodniową wycieczkę z Costa Brava, odpoczynek od plaży i morza  Na minus za to zabudowa dookoła klasztoru, która straszy wyglądem lat sześćdziesiątych poprzedniego stulecia. To typowo komercyjne miejsce, z restauracjami, hotelami i całą tą turystyczną otoczką. Nas nie urzekło to miejsce. Byliśmy, zobaczyliśmy i więcej nie wrócimy.

Noclegi w Barcelonie

My wpadamy do Montserrat zawsze przy okazji pobytów na campingu, a wokół Barcelony genialnych kempingów jest zatrzęsienie! Chociażby Kings, Sanguli Salou czy Playa Montroig 🙂 

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Najlepsze campingi na Costa Brava