Lodowiec Mer de Glace

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Francja > Alpy > Mer de Glace

Lodowiec Mer de Glace

Alpy Francuskie kryją w sobie wiele niespodzianek. Do jednej z nich należy lodowiec Mer de Glace, który niestety z roku na rok robi się coraz mniejszy i traci na swojej potędze, przez ocieplający się klimat. Zobaczcie jakie widoki, atrakcje i niesamowite miejsca tu na Was czekają.

Lodowiec Mer de Glace w Alpach

Mer de Glace to bez wątpienia największy lodowiec we Francji oraz jeden z największych w Alpach. Większe lodowce znajdują się na terenie Alp w Szwajcarii. Mer de Glace ma 7 km długości, 40 kilometrów kwadratowych szerokości, 200 m grubości. Leży 1913 m n.p.m., w Masywie Mont Blanc, niedaleko jednej z najbardziej znanych alpejskich miejscowości – Chamonix Mont Blanc. 

W 1741 r. Anglicy Windham i Pocock mając za nic lokalne przesądy ruszyli w stronę lodowca i stali się pierwszymi ludźmi, którzy odwiedzili to miejsce. Pomimo niezbyt optymistycznych przewidywań mieszkańców Chamonix, wrócili żywi i przedstawili pierwszy opis tego, co nazwali “Mer de Glace”.

Lodowiec kurczy się w zastraszającym tempie! W ubiegłych stuleciach był znacznie większy oraz grubszy. Szacuje się, że co roku Mer de Glace traci 4-6 metrów grubości oraz 30 metrów długości. To przerażające zjawisko widoczne jest gołym okiem. Na lodowcu ustawiane są tabliczki pokazujące jak gruby był lodowiec przy poprzednich pomiarach.

Kolejka zębata i kolejka gondolowa na Mer de Glace

W 1880 roku wybudowano Grand Hotel du Montenvers na wysokości 1913 m, a tym czasie do transportu turystów używano mułów.  W 1892 roku uruchomiono projekt budowy linii kolejowej do Montenvers. Pomimo ostrych sprzeciwów mieszkańców Chamonix, którzy protestowali przeciwko budowie kolejki, w obawie przed utratą pracy, 9 sierpnia 1908 roku otworzono kolejkę na Montenvers. 

Kolejka wygląda jak stary, czerwony tramwaj. Przejażdżka nim to świetna przygoda! Dolna stacja kolejki znajduje się koło dworca kolejowego Chamonix-Mont-Blanc. Górna stacja znajduje się w Montenvers, na wysokości 1913 m, przy hotelu.  Trasa wynosi  niewiele ponad 5 kilometrów i trwa około 25 min. Po drodze macie gwarantowane widoki zapierające dech w piersiach!

Gdy wysiądziecie z kolejki, powinniście kierować się w stronę kolejki gondolowej, która zwiezie Was w pobliże lodowca. Stamtąd wytyczoną drogą, po metalowych schodach dojdziecie do lodowca.

Punkt widokowy na Mer de Glace

Nim wsiądziecie do kolejki linowej warto podejść na taras znajdujący się przy hotelu i restauracji. Jest to najlepszy punkt widokowy na okolicę. Poza Mer de Glace warto spojrzeć również na jedną z najsławniejszych ścian północnych w Alpach, czyli ścianę Les Grandes Jorassses

Grota lodowcowa zwana “Grotte de glace”  

Grota lodowcowa to świetna atrakcja! No bo kto może się pochwalić tym, ze spacerował wewnątrz lodowca? Zwiedzanie “Jaskini Lodowej” przenosi zwiedzających w samo serce lodowca. Rzeźbiony w lodzie tunel posiada wiele korytarzy, sal oraz podświetlanych rzeźb. Wygląda to spektakularnie. 

Mer de Glace – cena biletów

Kasy przy stacjach kolejki czynne są codziennie od 8:00 do 18:00. Bilet dla osoby dorosłej, zawierający podróż kolejką zębatą i kolejką linową w obie strony wynosi 34 euro. Dzieci w wieku 5-14 lat płacą 28,90 euro. Dzieci poniżej 5 lat korzystają z kolejek za darmo. Jest też karta rodzinna, która kosztuje 105, 40 euro i zawiera wstęp dla 2 osób dorosłych i 5 dzieci. Ceny pochodzą z 2020 roku.

Lodowiec Mer de Glace to wyjątkowe miejsce, warte zobaczenia. Pamiętajcie tylko, by zabrać ze sobą bluzę lub kurtkę, gdyż w lodowcu jest zimno. A jak będziecie w Chamonix to koniecznie musicie wjechać na Aiquille du Midi! Zobaczcie:

Noclegi w Chamonix Mont Blanc

My podziwialiśmy widoki na Alpy w czasie wycieczek z jednego z kempingów położonego we Francji. Jeśli wolicie hotele to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂

Booking.com

Annecy we Francji

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Annecy we Francji

Annecy to francuska miejscowość leżąca przy jeziorze o tej samej nazwie. To świetne miejsce na letni wypoczynek  Dlaczego warto wybrać się na wakacje nad jezioro Annecy?  Co można tam zwiedzić i jak wypocząć? Zobaczcie!

Jezioro Annecy we Francji

Jezioro Annecy położone jest w Alpach, w zachodniej Francji. Jest drugim co do wielkości francuskim jeziorem, o powierzchni blisko 30 km2. Wprowadzone tu restrykcyjne zasady ochrony środowiska przyczyniły się do tego, że jest to jedno z najczystszych europejskich jezior.

Otoczone Alpami Annecy tworzy uroczy krajobraz, który najlepiej podziwiać z pokładu kursujących po jeziorze promów. Warto wybrać się w rejs po jeziorze i zobaczyć je w całej okazałości. Innym sposobem na poznanie tego miejsca jest objazd go samochodem lub rowerem. Miejsce to bowiem słynie ze świetnych ścieżek rowerowych, którymi możecie poruszać się dookoła jeziora.

To też genialne miejsce do uprawiania sportów wodnych tj. żeglarstwo, kitesurfing czy nurkowanie. Dla spragnionych ekstremalnych wrażeń czekają skoki na paralotni. Poza sporą dawką adrenaliny, gwarantowane są piękne widoki. Jezioro Annecy od 10 lat znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Co zwiedzić w miasteczku Annecy?

Miasteczko Annecy położone jest na północnym brzegu jeziora i jest największą miejscowością leżącą nad nim. Sporo tu budynków i zabytków wartych Waszej uwagi.

Palais de l’Ile w Annecy

Palais de l’Ile to cudowny budynek, który stoi na rzece. To symbol miasta i najczęściej spotykany widok na pocztówkach.  Każdy zwraca na niego uwagę, bo ma ciekawy kształt i położenie. Wybudowany z kamienia, w kolorze beżowo-szarym, kryje w sobie ciekawe komnaty i bogate wnętrze. Ma zawiłą historię. Pełnił przeróżne funkcję, od więzienia, przez sąd, po dom dla osób starszych oraz szkołę dla rzeźbiarzy i stolarzy. Planowano go nawet zburzyć, ale na szczęście tak się nie stało. Pałacyk jest udostępniony dla zwiedzających i otwarty jest przez cały rok. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 3.80 €, a dla dziecka 2 €.

Zamek w Annecy czyli Chateau d’Annecy

Innym ciekawym zabytkiem jest zamek w Annency czyli po francusku Chateau d’Annecy.  To imponujące zamczysko, które można zwiedzać i w którym mieści się muzeum związane z zamkiem oraz czasowe wystawy. Z zewnątrz prezentuje się bardzo okazale. Przez pewien czas zamek służył jako koszary. Natomiast w XIII i XIV wieku była to rezydencja hrabiego z Genewy. Zamek można odwiedzać. Cena biletu to 5.50 € dorośli i 3 € dzieci.

Inne atrakcje w Annecy

W Annecy znajdziecie też Muzeum Filmu. To miejsce ze sporą ilością eksponatów związanych z filmami i ich produkcją. Dzieci nie powinny się tu nudzić. Ratusz w Annecy to piękny i majestatyczny budynek. Zobaczyć go możecie z zewnątrz, a gdy przejdziecie za tył budynku dotrzecie do parku z widokiem na jezioro. Zielony zakątek mieście w sobie np. tablicę upamiętniającą Napoleona. Przy parku, który nosi również nazwę Ogrody Europy, znajdziecie Le Pont des Amours –  most miłości.

Kościołów w Annecy jest dużo. Najbardziej odwiedzane przez turystów są trzy, które mieszczą się w obrębie centrum i starówki.  Kościół Notre Dame de Liesse to piękny budynek, ze spiczastą wieżą. W środku można podziwiać wspaniałe sklepienie, ale ołtarz należy do tych skromniejszych. W środku zachwycająca jest za to  Cathedrale Saint Pierre d’Annecy. Posiada piękne organy z XIX w. Ostatni kościół  to Eglise Saint Maurice czyli kościół św. Maurycego. Jest wykonany w stylu gotyckim. Warto zobaczyć malowidła z XVI wieku. Kościół stoi nieco na uboczu. 

Annecy to francuska Wenecja

Określenie francuska Wenecja idealnie pasuje do Annecy, ponieważ znajdziecie tu liczne mostki poprzerzucane nad kanałami najkrótszej rzeki Francji czyli Thiou. Rzeka ma tylko 3,5 km długości! Romantyczne brukowane uliczki, wąskie przejścia, ukwiecone domy z kamienia na tle szczytów Alp sprawiają, że spacer po Annecy to czysta przyjemność  Dzieci mogą tu pośmigać na hulajnogach.

Noclegi w Annency

My zwiedzaliśmy okolice Annency w czasie wycieczek z jednego z kempingów położonego we Francji. Jeśli wolicie hotele to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Mont Saint Michel we Francji

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Francja > Mont Saint Michel

Mont Saint Michel we Francji

Opactwo Mont Saint Michel nazywane jest cudem Zachodu. Miejsce to  jest oblegane przez turystów, bo każdy chce zdążyć je zobaczyć i słowo “zdążyć”, wcale nie jest tu przypadkowo użyte.  Zobaczcie o co chodzi!

Historia Mont Saint Michel

Opactwo Mont Saint Michel znajduje się na skalistej wyspie, około 2 km od stałego lądu, z którym połączone jest szeroką groblą. Wyspa leży na kanale La Manche, w południowo-zachodniej Normandii

Nim przejdziemy do największej atrakcji tego miejsca, musimy Wam wspomnieć o jego historii. Jak mówi legenda, w X wieku biskup Aubert z Avranches po trzykrotnym ukazaniu mu się Archanioła Michała, zdecydował się wznieść jego sanktuarium na skalistej wyspie. Pierwsze dwa razy zignorował, dopiero gdy Archanioł w końcu się zdenerwował, ruszyły prace na wyspie  Od tego wydarzenia to miejsce nosi nazwę Mont Saint Michel czyli Wzgórze Świętego Michała. Do opactwa przybyli benedyktyni, którzy w tym miejscu prowadzili męski zakon.

Mocne mury przez wieki dobrze spełniły swoją funkcję i broniły opactwo przed najazdami  m.in. Anglików w wojnie stuletniej. Dopiero francuscy rewolucjoniści wypędzili z opactwa benedyktynów, którzy ponownie powrócili tu w 1000 rocznicę przybycia na wyspę. Dziś jednak już ich tu nie zobaczycie, uznali bowiem, że wyspa zrobiła się zbyt głośna i za dużo na niej turystów.  W 1974 roku Mont Saint Michel trafiło na światową listę UNESCO.

Mont Saint Michele we Francji i niesamowite pływy

Region ten słynie z bardzo wysokich i szybkich pływów morskich. Możecie obserwować tu największe przypływy w całej Europie! Różnica poziomu wody między przypływem a odpływem to aż 15 metrów. W czasie odpływu woda cofa się o 15 kilometrów, a w czasie przypływu zbliża się bardzo szybko.

To ogromna atrakcja tego miejsca, ale to co trzeba widzieć w dniu wycieczki to jak wysokie są pływy danego dnia, o której godzinie zamykane są bramy opactwa i czy grobla będzie cały czas dostępna. Gdy się spóźnicie i bramy zostaną zamknięte to czeka Was pobyt na wyspie aż do odpływu. Informacje o pływach i godzinach otwarcia znajdują się przy wejściu na wyspę.

Mont Saint Michel – zwiedzanie wyspy

Siedziba opactwa góruje nad wyspą. Jej główna i jedyna ulica, którą dojdzie się do klasztoru to Grand Rue. Znajduje się na niej dużo sklepów z pamiątkami, restauracji oraz hoteli. Najprzyjemniej zwiedzać wyspę jesienią lub wiosną, ponieważ w sezonie duża liczba turystów powoduje spory  ścisk i zgiełk na wąskich uliczkach.

Opactwo Benedyktynów to główny punkt wycieczki. Jeśli jesteście w sezonie trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo kolejka do kas może być długa. Nam najbardziej podobało się na wielkim tarasie Saut-Gaultier z widokiem na Zatokę. Byliśmy akurat w trakcie odpływu i nigdzie w zasięgu wzroku nie było widać wody. Za to widzieliśmy tłumy turystów, którzy spacerowali po błocie wokół wyspy. Niektórzy udawali się na pobliskie małe wysepki, a inni spacerowali wokół Mont Saint Michel. Jak ktoś lubi łażenie po kolana w błocie to polecamy!

Inne fajne miejsce na szczycie to Sanktuarium Michała Archanioła. Aby tam dotrzeć trzeba pokonać dużo stromych schodów, ale warto się tam wdrapać. My zwiedzaliśmy opactwo na własną rękę, ale możecie wykupić opcję z przewodnikiem.

Mont Saint Michele – parking i autobusy

Do Mont Saint Michel dojechaliśmy własnym autem. Samochody zostawia się na dużym parkingu w miasteczku. Przy parkingu są przystanki bezpłatnych autobusów, które kursują przez groblę i dowożą turystów pod bramy opactwa. Możecie też zafundować sobie spacer po grobli. Polecamy! Wtedy możecie podziwiać wyspę z różnych odległości. 

Jeśli tylko będziecie w Normandii to Mont Saint Michel powinien być Waszym punktem obowiązkowym! Gorąco Wam polecamy to miejsce i zachęcamy do odwiedzania. Piękne widoki gwarantowane, a sama wyspa i opactwo są spektakularne!

Noclegi w Mont Saint Michele

My zwiedzaliśmy Mont Saint Michele w czasie wycieczek z jednego z kempingów położonego we Francji. Jeśli wolicie hotele to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Lourdes. Czy warto się tu wybrać?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Lourdes. Czy warto się tu wybrać?

Lourdes to miasto, które leży w południowo-zachodniej Francji, u podnóża Pirenejów. Słynie z tego, że jest jednym z największych na świecie ośrodków kultu maryjnego. Do Lourdes przybywają miliony pielgrzymów rocznie. To miasto ma dla Francuzów tak samo wielkie znaczenie jak dla Polaków Częstochowa.  Czy warto się tu wybrać?

Objawienia w Lourdes we Francji

W 1858 roku, wg nauki kościoła rzymskokatolickiego, w Lourdes doszło do objawień Matki Boskiej. 14 letniej wówczas Bernadecie, w przeciągu kilku miesięcy objawiała się Maryja. Nastolatkę wielokrotnie przesłuchiwała władza świecka, chcąc zarzucić jej kłamstwo lub chorobę psychiczną oraz przedstawiciele kościoła,  którzy uznali prawdziwość objawień. Podczas tych objawień Bernadeta odkryła źródło wody, która uznawana jest za cudowną. Kościół odnotował 7000  i uznał blisko 70 przypadków cudownych uzdrowień spowodowanych przez wypicie lub kąpiel w cudownej wodzie. Miejscem objawień Maryi była skalna grota Massabielle

Sanktuarium w Lourdes

Już kilka lat po objawieniach rozpoczęto budowę pierwszego z kościołów, które dziś wchodzą w skład całego Sanktuarium. Obecnie na tym terenie jest kilka kościołów i bazylik. Jedną z nich jest podziemna Bazylika św. Piusa X. To kościół w kształcie odwróconej łodzi, całkowicie umieszczony pod ziemią.  Do tego jest to największy kościół w Sanktuarium.  Przed Bazyliką Różańcową znajduje się ogromny Plac Różańcowy mogący pomieścić 40 tysięcy wiernych. 

Najważniejszym miejscem w Sanktuarium jest oczywiście grota Massabielle, gdzie umieszczona jest figura Matki Boskiej z Lourdes. W gorcie znajduje się surowy ołtarz oraz stojak na świece, które palą się tutaj non stop. Pielgrzymi przechodzą wzdłuż groty, dotykając ściany pod figurą Maryi, która przez lata wygładziła się od dotyku dłoni wiernych.

Źródło cudownej wody w Lourdes

Źródło odkryte przez Bernadettę istnieje nadal, a woda z jego źródła nadal jest elementem kultu i wierzeń w jej nadprzyrodzone moce. Dlatego wielu pielgrzymów wraca z Lourdes z baniakami wypełnionymi źródlaną wodą. Woda została oczywiście przebadana przez naukowców, którzy nie wykryli w niej żadnych niestandardowych składników. Dla wygody wiernych wbudowano specjalne krany i wanny (!) w których można zażyć kąpieli w cudownej wodzie.

Pielgrzymkowy biznes w Lourdes

To co nam się podobało najbardziej w Lourdes to żyłka biznesowa tutejszych handlowców. W mieście bowiem na każdym kroku są sklepiki, sklepy i ogromne supermarkety z dewocjonaliami. Największym hitem są butelki na cudowną wodę o pojemności od 0,2 do 5 litrów. Do tego przeróżne wizerunki Maryi z Lourdes, czasem wręcz z twarzy podobnej zupełnie do nikogo. Chińskie, kiczowate, paskudne pamiątki, począwszy od obrazków, magnesów, przez kubki, ręczniki, aż po zapalniczki czy kieliszki. Wszystko oczywiście z wizerunkiem Matki Bożej. Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać  Więc jeśli zastanawiacie się nad wizytą w Lourdes, a nie do końca przekonuje Was aspekt duchowy takiej wyprawy, to komercjalizacja kultu i ogłupianie pielgrzymów warte jest zobaczenia na własne oczy. Raczej nie powinniście mieć problemu ze znalezieniem noclegu, gdyż biznes hotelarski kwitnie tu tak samo jak pielgrzymkowy.

Co poza Sanktuarium warto zobaczyć w Lourdes?

Poza Sanktuarium warto wybrać się na wycieczkę do zamku warownego Château Fort de Lourdes. Jest to twierdza nad Lourdes, z której roztaczają się piękne widoki. Będąc na wycieczce warto zwiedzić muzeum Pirenejów, w którym dowiecie się o historii tego miejsca  i zobaczycie ciekawe eksponaty. Na terenie zamku znajduje się również ogród botaniczny. Jeśli chcecie zwiedzać zamek i muzeum z przewodnikiem trzeba miesiąc wcześniej zrobić rezerwację. No i koniecznie musicie się wybrać na wycieczkę w Pireneje. Zobaczcie jakie cuda się tam kryją! Jest niesamowity Cirque do Gavarnie czy Pic du Midi. Nas zauroczyło najbardziej jezioro Lac du Gaube.

Noclegi w Lourdes

My wpadliśmy z wizytą do Lourdes podczas naszego pobytu na campingu Pyrenevasion. Jeśli wolicie hotele to zerknijcie na oferty promocyjne na Booking.com 🙂



Booking.com

Biarritz we Francji – surfing i Ocean Atlantycki

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Biarritz we Francji – surfing i Ocean Atlantycki

Biarritz to wyjątkowe miejsce na mapie zachodniej Francji. Położone w historycznym Kraju Basków, tuż nad Oceanem Atlantyckim jest mekką surferów, golfistów i fotografów. My odwiedziliśmy Biarritz w czasie majówkowego wypadu do Francji.

Biarritz we Francji

Francuskie Biarritz to połączenie wody i gór, bowiem miasto leży u stóp Pirenejów, a obmywane jest przez wody Zatoki Biskajskiej. Przez wieki była to niewielka osada rybacka, której rozkwit nastąpił w XIX wieku. Wtedy to bowiem Napoleon III i cesarzowa Eugenia przeprowadzają się do Biarritz i rozpoczynają budowę Villa Eugenia, która później stanie się hotelem Palace. Do Biarritz zaczynają zjeżdżać koronowane głowy i ważne osobistości Europy. Powstają pola golfowe, a jedno z nich – Golf le Phare – utworzony w 1888 roku funkcjonuje w centrum miasta do dziś. To jeden z najstarszych ośrodków golfowych w Europie.

Po królewskich gościach przychodzi czas na artystów, pisarzy i sławnych projektantów mody. To w Biarritz w 1915 roku Coco Chanel otwiera swój trzeci butik. Lata 1920 – 1930 to okres zabaw, przyjęć i spory wzrost liczby osób odwiedzających Biarritz. Wesoły nastrój przerywa wybuch II Wojny Światowej, w której miasto ucierpiało na skutek przypadkowego zbombardowania przez wojska angielskie.

Biarritz odbudowuje się i wkrótce zostaje miejscem, do którego zjeżdżają golfiści z całego świata. Obecnie w promieniu 100 kilometrów jest aż 16 pól golfowych. Poza golfistami, do Biarritz ciągną tłumy surferów, spragnionych fal i genialnych warunków do uprawiania tego sportu.

Do Biarritz możecie przylecieć samolotem. W pobliżu znajduje się lotnisko Pays Basque, skąd autobusem dotrzecie do centrum. Inna opcją jest lot do hiszpańskiego San Sebastian, skąd do Biarritz jest zaledwie 20 minut drogi autem.

Biarritz to europejska stolica surfingu

Gdy w 1957 roku amerykański scenarzysta Peter Viertel, mąż aktorki Deborah Kerr stanął na desce surfingowej na falach Zatoki Baskijskiej w Biarritz, nie mógł przypuszczać, że w ciągu kolejnych 50 lat miasto stanie się europejską stolicą surfingu. Mieszkańcy z zainteresowaniem oglądali zmagania Amerykanina łamiącego fale oceanu i poprosili o krótki kurs pływania na desce. Obecnie w Biarritz jest sporo szkół surfingu i ośrodków sportowych, gdzie można uczyć się i doskonalić umiejętności ścigania się z falami. W 2017 roku w Biarritz odbyły się mistrzostwa świata w surfingu, wygrane przez reprezentację gospodarzy.

W mieście sporo jest sklepów ze sprzętem i odzieżą dla surferów, a większość pamiątek nawiązuje do najpopularniejszego sportu wodnego. My zakupiliśmy sobie ozdobną, 100 cm deskę surfingową, która zdobi nam teraz ścianę w salonie. Michał zaś dołączył do swojej kolekcji magnes z surferem.

Casyno w Biarritz

Jednym z najpopularniejszych miejsc jest tutejsze kasyno Art Deco z panoramicznym widokiem na zatokę. Możecie spróbować szczęścia grając w ruletkę, pokera czy black jacka. Pamiętajcie tylko o odpowiednim ubraniu, w kasynie bowiem obowiązuje dress code. Zabronione są sportowe ubrania, bluzy i obuwie. Nie zostaniecie wpuszczeni w strojach plażowych, szortach czy kąpielówkach. Kasyno to rozrywka dla osób pełnoletnich, legitymujących się dowodem osobistym lub paszportem. Dzieci nie zostaną wpuszczone do sal, gdzie znajdują się maszyny czy stoły do grania, ale na terenie kasyna są bary i restauracje z których możecie skorzystać całą rodziną. Jeśli Wam się poszczęści i wygracie więcej niż 1500 euro od całej kwoty potrącona zostanie składka na ubezpieczenie społeczne, które wynosi 12 %.

Plaże w Biarritz

Miejskie plaże to niewątpliwie skarb Biarritz. Jest ich tu kilka, a najsłynniejsza to Grande Plage czyli Wielka Plaża. Plaża ciągnie się wzdłuż pięknego deptaka, pełnego kawiarni i restauracji. Stoi przy niej wspomniane wcześniej kasyno, a dzieci mogą pokręcić się na francuskiej karuzeli.

Z Grande Plage sąsiaduje Plage du Miramar, miejsce z pięknym widokiem na wystające z wody skały i górującą nad Biarritz latarnię morską. Przy cyplu niedaleko Aquarium znajdziecie uroczą, niewielką plażę Port Vieux. Pomimo tego, że znajduje się w centrum, to ciche i spokojne miejsce w skalistej zatoce, osłoniętej od wiatru i fal. To świetne miejsce dla rodzin z dziećmi. Bo nie dość, że woda jest tu spokojna, bez większych fal, to jeszcze na plaży obowiązuje zakaz palenia.

Na południe od Port Vieux ciągnie się Plage Marbella, która ze względu na swoje położenie i genialne warunki do uprawiania sportów wodnych jest ulubionym miejscem surferów. Obok jest Plage Milady, bardzo popularna wśród mieszkańców, którzy spacerują tu lub przychodzą z dziećmi na plac zabaw.

Jest tu też kilka malutkich plaż, które znikają w czasie przypływu. Jedna z nich, położona przy wejściu na skalista wysepkę Rocher du Basta zachwyciła nas podwójnie. Po pierwsze dlatego, że położona jest wśród skał, a po drugie trafiliśmy akurat na pokaz lokalnego artysty, który tworzył na piasku niesamowity wzór.

Phare de Biarritz czyli latania morska

Na klifie wbijającym się w ocean wznosi się latarnia morska, jeden z symboli miasta. Latarnię wybudowano w 1834 roku. Ma 47 metrów wysokości, a co łącznie ze wzgórzem daje jej górowanie na wysokości 75 metrów nad poziomem wody. Na jej szczyt prowadzi 248 schodów, które warto pokonać pomimo zadyszki. Widoki z góry są bajeczne! Uważajcie tylko na silny wiatr, który hula po szczycie. Wejście jest płatne i kosztuje kilka euro.

Aquarium i Ocean City

Do jednych z największych atrakcji Biarritz należy Aquarium, założone w 1933 roku. To miejsce poświęcone wodom największych mórz i oceanów świata, ze szczególnym naciskiem na faunę i florę Zatoki Biskajskiej. W Aquarium znajdują się ogromne baseny, w których można podziwiać m.in. rekina młota czy stworzenia laguny karaibskiej. Odbywają się tu pokazy karmienia czy warsztaty dla dzieci.

Innym miejscem poświęconym wodzie jest Ocean City – nowoczesne centrum nauki poświęcone oceanom. Tu czekają na Was animacje 3D, interaktywne pokazy, podróże po dnie oceanu czy totalnie odjechany pokaz z okularami VR w czasie którego obracacie się o 360 stopni, a część pokazu oglądacie wisząc do góry nogami.

Bilet łączony do obu atrakcji to koszt 24 euro (bilet normalny), 16 euro (dzieci 6 – 12 lat), 20 euro (młodzież 12-17 lat) lub 11 euro (maluchy 4-5 lat).

Zabytki i atrakcje Biarritz

Poza kasynem czy budynkiem hotelu Palace w mieście sporo jest budynków wartych uwagi. Znajduje się tu m.in. rosyjska cerkiew prawosławna, synagoga, kościół prawosławny czy ewangelicki. My podziwialiśmy kościół Sainte Eugenie znany jako Paroisse Notre-Dame du Rocher. Kościół znajduje się tuż przy zatoce, a jego sylwetka wyróżnia się na tle miasta. Budynek wzniesiono w latach 1898 – 1903, a przed wejściem znajdziecie posąg Matki Bożej. Warto zajrzeć do środka, my akurat trafiliśmy na próbę koncertu organowego. Organy przeszły ostatnio gruntowną renowację, więc dźwięki z nich płynące to rozkosz dla uszu.

Jeśli lubicie ambitne kino i dodatkowo znacie francuski to spodoba Wam się oferta Cinema de Royal – eksperymentalnego kina artystycznego. W mieście sporo jest też galerii z dziełami lokalnych artystów. Na fanów zakupów czekają liczne butki, tyle, że warto zabrać ze sobą wypchany portfel  Wybierzcie się również na punkt widokowy Rocher de la Vierge, do którego trzeba dojść przez most unoszący się nad oceanem. Widoki stąd są fantastyczne!

Całe Biarritz jest bardzo klimatyczne. Oprócz pięknego nadbrzeża, punktów widokowych oraz plaż, w mieście są charakterystyczne domy zbudowane z szarych i beżowych kamieni.

Ze względu na położenie, widoki, genialne warunki do uprawiania sportów wodnych oraz fakt, że Biarritz jak magnes przyciąga celebrytów, aktorów czy piosenkarzy, nazywane jest Saint Tropez zachodniego wybrzeża. Koniecznym punktem programu dla każdego turysty odwiedzającego Biarritz jest spacer promenadą o zachodzie słońca. Takie widoki są bezcenne!

My wpadliśmy z wizytą do Biarritz z campingu Ondres Plage położonego 20 kilometrów od miasta. Z czystym sumieniem możemy Wam polecić tą miejscówkę zarówno jako miejsce na wypoczynek jak i jako bazę wypadową do zwiedzania Kraju Basków.

Noclegi w Biarritz

Do Pampeluny wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Bordeaux – co warto zobaczyć?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Co warto zobaczyć w Bordeaux?

Bordeaux to stolica wina i regionu Nowa Akwitania, położonego w południowo-zachodniej części Francji. Jak planowaliśmy pobyt w tej części kraju, wiedzieliśmy, że miasto musi być na liście miejsc do zobaczenia. Do Bordeaux zajrzeliśmy na jednodniową wycieczkę podczas majówki, zwiedzając największe atrakcje miasta.

Wino z Bordeaux

Wokół Bordeaux znajduje się około 8000 winnic, co sprawia, że to największy region winiarski na świecie. 80% produkowanego tu wina ma kolor czerwony, a zaledwie 20% to wina białe. Dobra gleba, odpowiednie szczepy winorośli, łagodny klimat, brak mrozów i idealne połączenie słonecznych dni z ilością opadów sprawia, że wina z Bordeaux są w czołówce najlepszych win na świecie. O historii, kulturze i tradycji winiarskich, nie tylko z Bordeaux, ale i całego świata dowiecie się odwiedzając La Cite du Vin – wyjątkowe, nowoczesne i jednocześnie ogromne centrum poświęcone dziedzictwu wina. Centrum mieści się nowoczesnym budynku, na którego składa się aż 10 pięter. Poza interaktywnymi projekcjami i wystawami, można wziąć udział w warsztatach poświęconych winom. W La Cite du Vin jest też restauracja, miejsce do degustacji wina oraz ogromny sklep, gdzie możecie zakupić trunek oraz sporą liczbę gadżetów i upominków. W punkcie informacji można zarezerwować wycieczkę po okolicznych winnicach.

Jako, że region kojarzy się z winami, liczyliśmy na to, że i barów czy winiarni serwujących lokalne wino będzie sporo w centrum miasta. Tymczasem, owszem, trafiały się miejsca gdzie można było usiąść przy lampce wina, ale zdecydowanie ginęły wśród barów z kebabem i sklepów z ubraniami, szczególnie z burkami i strojami arabskimi oraz stoiskami z chińskimi pierdółkami.

Dużo ciekawiej prezentował się pomnik na Place de la Victore. Wysoka na 16 metrów kolumna z brązu i czerwonego marmuru to pierwszy w Bordeaux zabytek, zaprojektowany dla uhonorowania uprawy winorośli i winiarstwa w tym rejonie. Symbole grawerowane na kolumnie przedstawiają kilka mitów, a także historię wina od czasów starożytnych do współczesności, ze szczególnym uwzględnieniem regionu Bordeaux. Zaś spiralny kształt kolumny symbolizuje winorośl jako pnącze rosnące w kierunku słońca. U stóp kolumny przycupnął duży kamienny żółw, którego upodobał sobie Michał 🙂

Lustro Wody w Bordeaux

Le Miroir d’eau to największe na świecie wodne lustro. Umieszczone jest naprzeciwko Place de la Bourse, najpiękniejszego placu w mieście. Lustro jest ogromne – to gigantyczna płyta o powierzchni 3450 m2, z cienką na 2 cm warstwą wody. Zaprojektowane przez artystę krajobrazu Michaela Corajouda jest najczęściej fotografowanym miejscem w Bordeaux. Przy sprzyjającej aurze, bez deszczu i wiatru, gdy woda jest prawdziwym lustrem można zobaczyć odbijający się w wodzie, po drugiej stronie ulicy budynek Hotelu des Fermes. My trafiliśmy na dość spory wiatr, więc na wodzie tworzyły się fale i niestety nie udało nam się zobaczyć idealnego odbicia. Poza funkcją lustra, to miejsce pełen jest też innych w wodnych atrakcji, w postaci mgiełek i pary. To miejsce uwielbiane przez dzieci, które mogą chlapać się tu do woli. Lustro wpisane jest na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Place de la Bourse

Place de la Bourse to symbol miasta. Powstał w XVIII wieku, a plany zagospodarowania tego terenu powierzono architektowi Ludwika XV Jacquesowi Gabrielowi. Architekt bardzo odważnie zbudował plac, który wyburzył średniowieczne mury miejskie, dzięki czemu miasto zyskało sporo przestrzeni. Budynki otaczające plac to Hotel des Fermes i Hotel de la Bourse. Na środku placu stoi Fontanna Trzech Łask z 1869 roku. Wcześniej w tym miejscu stał pomnik konny króla, potem pomnik Napoleona.

Grosse Cloche w Bordeaux

Grosse Cloche czyli Big Bell to jedna z najstarszych dzwonnic we Francji. Znajdziecie ją w samym sercu miasta, przy Rue Saint James. Dzwon zwany Armande – Louise został odlany w 1775 roku, a waży ponad 7750 kilogramów. Dzwon zawieszony jest na szczycie bramy, która dawniej pełniła funkcje obronne, służyła też jako więzienie, gdzie w lochach karę odbywali drobni przestępcy, którzy nie przestrzegali porządku publicznego.

Wewnątrz dzwonu jest łacińska sentencja, która oznacza “Dzwonię godzinami, a mój głos jest wezwaniem do broni, śpiewam dla szczęśliwych wydarzeń i płaczę za zmarłych”. Obecnie dzwon bije w południe w każdą pierwszą niedzielę miesiąca oraz w czasie ważnych uroczystości tj. np. Dzień Bastylii. Brama jest udostępniona do zwiedzania.

Porte Cailhau

Kolejną piękną bramą jest Brama Cailhau z końca XV wieku. Budynek ma 35 metrów wysokości i w czasie budowy połączono go z murami miejskimi. Brama została wybudowana dla upamiętnienia jeden ze zwycięskich bitew Karola VIII. Bramę można zwiedzać, znajduje się tu wystawa pokazująca m.in. narzędzia i materiały wykorzystywane przy budowie najstarszego mostu w Bordeaux – Pont de Pierre. Most ten pięknie widać z dachu bramy, gdzie jest umieszczony punkt widokowy.

Pont de Pierre – najstarszy most w Bordeaux

Most Pont de Pierre to kolejny symbol miasta, który często widnieje na pocztówkach i pamiątkach z Bordeaux. Most łączy oba brzegi rzeki Garonny, a został wybudowany na polecenie Napoleona Bonaparte – na cześć zleceniodawcy ma 17 przęseł, dokładnie tyle ile liter mieści się w jego imieniu i nazwisku. Pierwszy wóz przejechał nim w 1822 roku. To pierwszy kamienny most w mieście, do tego o imponującej długości – 487 metrów. Do czasu jego wybudowania rzekę można było pokonać tylko łodzią. Dziś poprowadzona jest tu linia nowoczesnego tramwaju, drogi dla aut i chodniki dla pieszych. My akurat trafiliśmy na bardzo silny wiatr, więc niestety bardziej się skupiliśmy na tym, by nas nie zwiało niż na podziwianiu widoków  Niemniej wyobrażamy sobie, że spacer mostem w słoneczną, bezwietrzną pogodę może być bardzo przyjemny.

Katedra w Bordeaux

Katedra świętego Andrzeja to obowiązkowy punkt programu w czasie zwiedzania Bordeaux. Gotycka katedra wyróżnia się elewacją oraz wieżą, która jest wolnostojącym budynkiem, a nie jest połączona z kościołem. Katedra wybudowana została w 1096 roku i była świadkiem królewskich ślubów – Ludwika VII i Eleonory czy też Ludwika XIII i Anny. Przez wieki budynek wykorzystywany był do różnych celów – od sklepu, salę do miejskich spotkań, przez magazyny spichrzowe, po fabrykę. Kościół ucierpiał także w wyniku niszczycielskiego pożaru w XIX wieku.

Oryginalna wieża katedry nie była wystarczająco stabilna, aby utrzymać ciężar dzwonu. Dlatego w 1440 r. postanowiono zbudować dzwonnicę obok katedry, która osiągnęła 50 metrów. W tym czasie dzwonnica była jedną z najwyższych budowli w mieście. W XIX wieku na wieży zamontowano 11 tonowy dzwon, który jest czwartym co do wielkości we Francji. Z wieży rozpościera się fantastyczny widok na centrum Bordeaux. Tylko wcześniej trzeba pokonać 229 schodów.

Bazylika św. Michała

Basilica of St. Michael to bazylika w stylu gotyckim, która góruje nad najbardziej różnorodną dzielnicą w mieście. Obok kościoła stoi 114 metrowa dzwonnica, która jest drugą co do wielkości dzwonnicą we Francji. To duma mieszkańców, którzy nazywają ją La Fleche (Iglica) i świetny punkt widokowy.

Dzwonnica została zbudowana w XV wieku na miejscu starożytnego pochówku. Prawie 70 mumii znalezionych na pobliskim cmentarzu stanowiły osobliwą wystawę w kościele. Niektóre z nich zostały nawet przez mieszkańców ponazywane np. Pochowany żywcem czy rodzina zatruta przez grzyby. Wystawę zlikwidowano dopiero w 1990 roku, więc wielu mieszkańców doskonale ją pamięta. Obecnie można oglądać pokaz multimedialny pokazujący historię tych pokazów.

Bordeaux CityPass

Gdybyśmy planowali kilkudniowy pobyt w mieście i chcieli zobaczyć sopor płatnych muzeów i wystaw to pomyślelibyśmy o Bordeaux CityPass. Karnet jest dostępny w wersji 24, 48 lub 72 godzinny i zawiera bilet na tramwaje, autobusy i transfery po rzece, wstęp lub zniżki do 20 muzeów i zabytków oraz 1 wycieczkę z przewodnikiem. Cena odpowiednio 29, 39 lub 43 euro (ceny z 2019 roku).

Dog z Bordeaux

Spacerując po mieście wypatrywaliśmy psa rasy dog z Bordeaux. To właśnie tu wyhodowano tę rasę, która pierwotnie służyła do polowań i walk psów, a obecnie jest idealnym towarzyszem rodziny i psem-towarzyszem. Choć jego wygląd – połączenie mastifa z buldogiem, spore rozmiary i wielki, śliniący się pysk – sprawia, że ma się wrażenie iż połknie nas jednym klapnięciem, to w rzeczywistości ciężko o większego pieszczocha i kanapowca  I nie, nie jesteśmy wielkimi znawcami psich ras, ledwie umiemy odróżnić jamnika od owczarka  Ale Dog z Bordeaux zaintrygował nas podczas wizyty w Carcassone! Otóż wokół górnej partii wieży kościoła Saint Nazaire wyskakują kamienne psy, które podobno właśnie są rasy Dog z Boredeaux. Widok jest niecodzienny, gdyż rzadko się zdarza taka ozdoba fasady kościoła. Stąd też zgłębiliśmy temat i tyle dowiedzieliśmy o tej rasie.

Jeden dzień w Bordeaux

To co nas niemile zaskoczyło to wszechobecny…brud. Na ulicach miasta pełno było śmieci, kartonów i przepełnionych koszy na odpadki. Niektóre miejsca wręcz aż się lepiły. Tutejszy McDonald był jak scena z koszmaru polskiego sanepidu 😉  I choć zabytki same w sobie są piękne, to dotarcie do nich przez brudne ulice w centrum mocno obniżało walory tego miasta. Niemniej nie odpuszczajcie wycieczki do Bordeaux. Zawsze warto ocenić je z własnej perspektywy. I liczyć na to, że kolejny przetarg na oczyszczanie miasta wygra inna firma 😉 

Noclegi w Bordeaux

Do Bordeaux wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Colmar – co warto zobaczyć w alzackim miasteczku

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Colmar – co warto zobaczyć w alzackim miasteczku

Będąc w Alzacji nie można pominąć Colmar. Położony pośród winnic, z tradycyjnymi domami, kanałami, kwiatowymi wystawami, niesamowitą kuchnią i słynnymi winami Colmar jest wyjątkowym miejscem.

Alzacja – historyczny region Francji

Alzacja, do końca 2015 roku stanowiła najmniejszy region Francji. W wyniku reformy zmieniającej regiony administracyjne kraju, od 2016 roku Alzacja wchodzi w skład regionu Grand Est, który tworzy wraz z dawnymi regionami – Lotaryngią i Szampanią. Stolicą regionu Grand Est jest Strasburg, oddalony od Colmar o 70 kilometrów.

Alzacja graniczy z Niemcami i Szwajcarią, a przez wieki przechodziła z rąk niemieckich we francuskie i odwrotnie. Zamieszkują ją Alzatczycy, którzy posługują się językiem alzackim, który jest wynikiem historycznych zawirowań Alzacji. Język alzacki bowiem to dialekt niemieckiego, przeplatany słówkami francuskimi. Wpływ obu państw jest bardzo widoczny – zarówno w architekturze, kulturze jak i w kuchni. Językiem urzędowym zaś jest zarówno francuski jak i niemiecki.

Colmar – co warto zobaczyć

Starówka Colmar zachowała atmosferę wiejskiego miasteczka, która daje się odczuć na każdym kroku. Zabytkowe centrum jest obszarem chronionym, zadbanym, odrestaurowanym i pełnym uroku. Pomimo wielu wojen, które przetoczyły się przez miasto, zachowało się ono praktycznie bez szwanku. Dlatego spacerując po uliczkach Colmar można odnieść wrażenie, że przeniosło się w czasie.

Domy z muru pruskiego

Jeden z najbardziej znanych i jednocześnie uznawany za najstarszy dom w Colmar to Dom Adolfa. Wybudowany w 1350 roku swoją nazwę zawdzięcza rodzinie Adolfów, która była właścicielem budynku pod koniec XIX wieku i przeprowadziła tu gruntowny remont. Obok domu Adolfa znajduje się studnia z 1592 roku, zwieńczona dwoma głowami lwów. Dom Adolfa znajdziecie przy Place de la Cathedrale 16.

Przy Place de l’Ancienne Doaune znajdziecie Koifhus. Ukończony w 1480 roku jest najstarszym budynkiem publicznym w mieście. Wybudowano go u zbiegu dwóch głównych ulic średniowiecznego miasta. W tym czasie odegrał kluczową rolę w życiu gospodarczym Colmar. Budynek służył do zdeponowania i tranzytu wszystkich towarów importowanych do miasta. Potem był teatrem, szkołą, biurem banku. Niestety w kolejnych stuleciach popadał w ruinę, do tego stopnia że w XIX zaplanowano jego rozbiórkę. Na szczęście projekt nie wszedł w życie, a budynek odbudowano pod koniec XIX wieku. Ponad sto lat później, w 2002 roku przeprowadzono gruntowny remont, dzięki czemu możemy podziwiać Koifhus w pełnej okazałości.

Inny ciekawy budynek to Dom Głów, przy Rue des Tetes 19, z początku XVII wieku. Dom zawdzięcza swoją nazwę ponad stu głowom i groteskowym maskom, które zdobią bogatą fasadę. Szczyt budynku zdobi posąg bednarza – rzemieślnika, który wyrabia naczynia drewniane. Posąg jest autorstwa Augusta Bartholdiego.

Colmar dniem i nocą

Colmar jest tak samo piękne za dnia, jak i nocą. Zastosowano tu bowiem oryginalną koncepcję oświetlania budynków. 1100 sterowanych komputerowo źródeł światła, umiejętnie rozmieszczono w całym mieście, dzięki czemu umożliwiają oryginalny pokaz świetlny przez cały rok, który różni się intensywnością i kolorem. Miasto jest oświetlone od zmroku w piątki i soboty przez cały rok, a każdego wieczoru podczas ważnych wydarzeń z życia w Colmar: międzynarodowego festiwalu, regionalnych targów wina w Alzacji i świąt Bożego Narodzenia.

La Petite Venise czyli Mała Wenecja w Colmar

Mała Wenecja to punkt obowiązkowy wizyty w Colmar. Spacer wzdłuż kanału La Lauch najlepiej rozpocząć na Quai de la Poissonnerie. Będziecie mieli okazję podziwiać przeglądające się w wodzie urocze budynki, pełne kwiatów i zieleni. Jeszcze lepiej prezentują się z pokładu charakterystycznej dla Colmar łódki z płaskim dnem, którą możecie po kanałach popływać. Bilet na półgodzinny rejs kosztuje 6 euro (ceny z 2019 roku). Mała Wenecja to też raj dla fotografów.

Frederic Auguste Bartholdi – najsłynniejszy mieszkaniec Colmar

Frederic Auguste Bartholdi to francuski rzeźbiarz, który urodził się w Colmar w 1834 roku. Jako dziecko wyprowadził się wraz z matką i bratem do Paryża, który stał się jego domem. W Paryżu Bartholdi studiował architekturę, malarstwo i rzeźbę. Jest autorem wielu pomników m.in. słynnej Fontanny Barhholdiego w Lyonie, o której pisaliśmy tu:

Jednak największym dziełem Batholdiego jest Statua Wolności, podarowana Stanom Zjednoczonym przez Francję z okazji setnej rocznicy ogłoszenia Deklaracji Niepodległości.

W Colmar jest muzeum poświęcone pracy Bartholdiego, które mieści się w rodzinnym domu rzeźbiarza. Sporo tu mebli, osobistych pamiątek, modeli, rysunków i fotografii. Muzeum Bartholdi znajduje się przy 30 rue des Marchands.

Kościoły i klasztory w Colmar

Musimy wspomnieć o tym, że obecni w Colmar od XIII wieku dominikanie i franciszkanie pozostawili niezwykłe zespoły architektoniczne. Są to rozległe kościoły, takie jak kościoły dominikanów lub franciszkanów, kościół św. Mateusza, gdzie obecnie się odbywa się wiele wydarzeń i koncertów muzyki klasycznej, takich jak koncerty symfoniczne Międzynarodowego Festiwalu w Colmar.

Nas urzekł wbudowany w latach 1235–1365 gotycki kościół św. Marcina. W wyniku pożaru wieży południowej w XVI wieku wieża i dach zostały zniszczone. Wieżę odbudowano trzy lata później tworząc konstrukcję na szczycie kopuły o kształcie latarni, która nadaje Kościołowi charakterystyczną sylwetkę. Kościół był wielokrotnie odnawiany. Mieszkańcy Colmar od dawna uważają kolegialny kościół św. Marcina za swoją katedrę, choć w swojej długiej historii kościół był oficjalnie katedrą tylko 10 lat (na przełomie XVIII – XIX wieku). Kościół znajdziecie na wielkim placu w sercu miasta – na Place de la Cathedrale.

Szlak winny w Alzacji

Alzacja zaliczana jest do najstarszych regionów winiarskich na świecie. Colmar leży na 170 kilometrowym Szlaku Win Alzacji, który prowadzi pomiędzy tysiącletnimi uprawami winorośli, przez winnice, wioski i miasta słynące z produkcji wina. To właśnie tu produkuje się słynny riesling, który stanowi 1/4 całej produkcji wina. Szlak zaczyna się w Thann, a kończy w okolicach Strasburga, dokładnie w Marlenheim. To raj dla koneserów wina, którzy szczególnie licznie przybywają do Alzacji w połowie listopada na święto młodego wina, czyli Beaujolais Noveau. W wielu winiarniach w Colmar możecie spróbować lokalnego wina czy zakupić kilka butelek do Waszej piwniczki.

Kuchnia Alzacji

Wino nieodłącznie towarzyszy posiłkom w Colmar. Tutejsza kuchnia jednak bardziej przypomina solidny niemiecki posiłek niż wyrafinowane francuskie ślimaki.  Sporo tu dań z kapustą kiszoną, jak choćby choucroute, czyli tutejsza odmiana bigosu. Nas zaintrygowała tarte flambee, która z tradycyjną tartą nie ma nic wspólnego. To bowiem coś a la pizza z sosem śmietanowym, boczkiem i cebulą, okraszona mięsnymi lub warzywnymi dodatkami. No i koniecznie skosztujcie lokalnego przysmaku jakim jest foie gras czyli pasztet z gęsich wątróbek.

Bociany w Alzacji

Symbolem Alzacji są bociany. Szczerze pisząc, to do głowy by nam to nie przyszło, gdyż jak powszechnie wiadomo bociany wszak dom mają w Polsce. Jak się okazało, równie dobrze czują się w tym francuskim zakątku. Podczas naszej podróży spotkaliśmy mnóstwo bocianów! Stąd też półki w sklepach z pamiątkami w Colmar uginają się od bocianów – maskotek, ceramicznych, drewnianych czy plastikowych. Po zakupie magnesu z bocianem do michasiowej kolekcji pożegnaliśmy się z tym uroczym miastem, obiecując sobie, że wpadniemy tu kiedyś z wizytą w grudniu, na Bożonarodzeniowy Jarmark.

Noclegi w Colmar

Do Colmar wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Le Giessen.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Lyon – Co warto zobaczyć?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Lyon – co warto zobaczyć?

Podczas naszego ostatniego pobytu we Francji, odwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc, a jednym z nich był między innymi Lyon – trzecie co do wielkości miasto w tym kraju, zaraz po Paryżu i Marsylii. Jeśli chcecie dowiedzieć się co ciekawego zwiedzić w Lyonie, koniecznie czytajcie dalej! 

Lyon – co warto zobaczyć?

Lyon na pierwszy rzut oka skojarzył się nam się z stolicą Francji. Głównie dzięki uroczym kamieniczkom, mostom i rzekom, które przecinają miasto, Rodanem i Saoną. Jeśli więc byliście w Paryżu i jesteście fanami tego miasta, to Lyon z pewnością przypadnie Wam do gustu. Chociaż nie posiada Wieży Eiffla czy Luwru, Lyon ma dużo zabytków do zaoferowania. My nie byliśmy w stanie w ciągu jednego dnia zobaczyć wszystkie, ale na naszej liście nie zabrakło tych najważniejszych

Bazylika Notre-Dame de Fourvière w Lyonie

Jedną z głównych atrakcji turystycznych jest Bazylika Notre-Dame de Fourvière. Kościół znajduje się na wzgórzu, więc aby zobaczyć go z bliska trzeba się najpierw wdrapać na sam szczyt wzgórza na piechotę albo skorzystać z komunikacji miejskiej. Pod bazylikę podjeżdżają autobusy, myśmy jednak zadowolili się innym środkiem transportu –  kolejką linową Vieux Lyon, która kursuje przez wydrążony tunel. Jest to poniekąd atrakcja sama w sobie, przejechać się taką czerwoną kolejką. Koszt biletu to 3 euro w dwie strony za osobę.

Górna stacja kolejki znajduje się na wprost Bazyliki. Z zewnątrz robiła duże wrażenie, cała biała z licznymi ozdobami. Postanowiliśmy trochę się rozejrzeć zanim weszliśmy do środka. Przy bazylice ze zdziwieniem zobaczyliśmy pomnik naszego papieża Polaka, Jana Pawła II. Poszliśmy trochę dalej, do punktu widokowego, który znajduje się obok kościoła. Jak możecie się domyślić, panorama miasta prezentowała się świetnie! Chociaż niebo miejscami było zachmurzone, miasto wyglądało cudownie. Można stąd zobaczyć wiele zabytków Lyonu – Plac Bellecour, most Passerelle du Palais de Justice czy Ratusz i operę.

Po nacieszeniu  naszych oczu pięknymi widoczkami, skierowaliśmy się z powrotem do bazyliki i chodź musimy przyznać, że z zewnątrz wydawała się piękna, to zewnętrzne piękno nie może w niczym równać się z tym co ujrzeliśmy w środku. Mozaikowe ściany i sklepienia, przedstawiające różne postacie i wydarzenia, przepych, dominujący złoty kolor, wspaniała marmurowa podłoga… Ogólnie nie wiedzieliśmy na co patrzeć  Wchodząc do tej bazyliki, czuliśmy się nieco przytłoczeni oraz bardzo malutcy, w obliczu takiej budowli. Do ołtarza dochodzi się na sam koniec, gdy każda ściana boczna i sklepienie zostanie przez was dokładnie obejrzane  Nas na pewno zachwyciła mozaika, pięknie wykonana, dawała niezwykły efekt. Stojąc przy niej nie tylko podziwia się ciężką i mozolną pracę artysty, ale również zaczyna analizować co przedstawia i jak się do tego odnieść. Odwiedzając to miejsce, musicie się przygotować, że spędzicie tu kilka minut dłużej niż w każdym innym kościele w Lyonie.

Wstęp do bazyliki jest bezpłatny, za opłatą można natomiast odbyć wycieczkę z przewodnikiem na dachu kościoła. Koszt 10 € dorośli, a osoby poniżej 18 lat płacą 5€. Wycieczka trwa półtorej godziny i odbywa się tylko w wyznaczone dni i godziny.

Starożytne zabytki w Lyonie

Po wyjściu z Bazyliki koniecznie trzeba zobaczyć położone nieopodal starożytne budowle, więc skierowaliśmy swoje kroki do Odéonu i  Théâtre Gallo Romain. To najstarszy teatr rzymskiej Galii, który znajduje się na zboczu wzgórza, a tuż obok niego jest Odeon, czyli mniejszy teatr, który był przeznaczony dla muzycznych występów. Théâtre Gallo Romain mógł pomieścić nawet do 10 000 widzów. Wystawiano tu sztuki, między innymi komedie. Ruiny są bardzo dobrze zachowane, można je zwiedzać samodzielnie i za darmo.

Centrum Lyonu – atrakcje i miejsca warte zobaczenia

Schodząc ze wzgórza zaszliśmy na placyk, na którym znajduje się kolejny kościół w Lyonie, katedra św. Jana Chrzciciela. Kościół po oglądaniu bazyliki nie zrobi na Was dużego wrażenia, mimo wszystko warto go zobaczyć. Wejście jest darmowe. W środku możecie podziwiać, między innymi piękny zegar astronomiczny

W Lyonie warto wpaść na plac Bellecour, o którym wspominaliśmy wcześniej, gdy pisaliśmy o punkcie widokowym przy Bazylice. Plac Bellecour wyróżnia się tym, że jest to największy plac jasny w Europie. Plac jest w kształcie prostokąta, a na nim stoi tylko jeden pomnik, króla Ludwika XIV na koniu. Pod placem natomiast znajduje się największa stacja metra w mieście. Z ciekawostek, które można znaleźć o placu, wynika, że był on w przeszłości używany za tor gry w boule loyńskie. Jak wiadomo Francuzi uwielbiają grać w boule, więc czemu nie wykorzystać do tej gry największego placu w mieście ?

Traboules

Lyon ma również swoje tajemnicze przejścia, zwane Traboules. Jest to świetna atrakcja dla turystów, którzy chodzą od drzwi do drzwi w centrum miasta i szukając przejść i skrótów między domami. Nam udało się parę znaleźć, mieliśmy z tego niezłą frajdę  Aby nie tracić dużej ilości czasu w internecie możecie znaleźć mapki, które pokazują gdzie znajdują się traboules. Pamiętajcie tylko by zachować ciszę w tych przejściach, ponieważ prowadzą one między domami, gdzie znajdują się prywatne mieszkania. Dawniej traboules służyły do szybkiego transportu jedwabiu, tak by nie narażać go na duże działanie czynników pogodowych.

Murale w Lyonie

W Lyonie nie można pominąć wspaniałych murali! My trafiliśmy na niektóre, ale jest ich naprawdę dużo. Wyglądają spektakularnie, każdy robi im zdjęcie i przy okazji sobie, próbując wkomponować się w mural. Czasami trudno jest naprawdę dostrzec gdzie zaczyna i kończy się ścienne arcydzieło na budynkach. Niektóre z murali są bardzo pomysłowe, inne urzekają swoją formą. Na jednym z murali jakie znaleźliśmy, były namalowane sławne osoby pochodzące z Lyonu, wśród nich autor książki “Mały książę”. Dodatkowo w tym roku jest okrągłą rocznica wydania książki, dlatego w mieście króluje motyw małego księcia, możecie kupić dużo pamiątek związanych z książką. Tak więc Michaś z Lyonu powrócił z pluszowym liskiem, jednym z bohaterów książki. Mural który widzieliśmy możecie sami znaleźć na ulicy 2 Rue de la Martinière.

Fontanna w Lyonie

Fontanna zaprojektowana przez Bartholdiego, autora projektu Statuy Wolności w Nowym Jorku, to kolejny obowiązkowy punkt który trzeba zaliczyć podczas zwiedzania.  Fontanna przedstawia kobietę symbolizującą Francję oraz cztery konie, które ukazują główne rzeki tego kraju. Robi duże wrażenie, zwłaszcza wyrzeźbione konie. Fontanna stoi przed ratuszem miasta, na placu de la Comédie. Do ratusza nie można wejść, jest zamknięty i pilnowany przez ochronę. Możecie go zobaczyć tylko z zewnątrz. Za ratuszem natomiast znajduje się wspaniała opera.

Kolorowe schody w Lyonie

Musimy Wam jeszcze wspomnieć o kolorowych schodach na ulicy Rue Prunelle, które również postanowiliśmy zobaczyć. Bardzo wychwalane w internecie, miały być niczym wisienka na torcie, jednak z pewnością słodką wisienką nie były. Po prostu nas nie zachwyciły. Są to kolorowe schody, które zostały pomalowane na barwy tęczy, w ażurowy wzór. Cała ideologia jest dla nas dosyć dziwna i trochę śmieszna. Gdy zobaczyliśmy schody były nie tylko pomalowane co jeszcze popisane przez wandali. Widać jednak, że miasto dba o nie w jakiś sposób, ponieważ podczas naszych odwiedzin, nawet były myte. Jednak na nas nie wywarły oczekiwanego wrażenia. Sprawdźcie jednak sami, może akurat Wam się spodobają. 

Lyon to miasto, które warto poznać bliżej. Zobaczcie zdjęcia z uroczych zakątków Lyonu.

Noclegi w Lyonie

Do Lyonu wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Les 3 Lacs.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Bayonne we Francji – co warto zobaczyć?

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Bayonne we Francji. Co warto zobaczyć?

Bayonne to jedna z uroczych miejscowości południowo – zachodniej Francji, którą udało nam się zwiedzić w czasie majówki. Jest to miejsce, które na pewno zapadnie Wam w pamięć z kilku powodów. Przeczytajcie więc dlaczego warto wybrać się na wycieczkę do Bayonne.

Co zobaczyć w Bayonne?

W Bayonne będziecie mogli zobaczyć arenę byków. Chociaż takie areny są zazwyczaj kojarzone z Hiszpanią, a zwłaszcza z Pampeluną, to nawet do francuskiej Bayonne zawitał zwyczaj walki z bykami. Podczas naszej wizyty, arena była zamknięta, więc nie udało nam się zajrzeć do środka, jednak z zewnątrz można ją było obejść dookoła i podziwiać namalowanych na niej sławnych torreadorów. Przy arenie jest też plac zabaw dla dzieci, gdzie można pohuśtać się na drewnianym byku.

Arena znajduje się kawałek od ścisłego centrum, jednak spokojnie dojdziecie do niej spacerkiem. Położona jest w cichej dzielnicy, pełnej wąskich uliczek i pięknych domów. To na co zwróciliśmy uwagę to fakt, że każda willa ma napisaną swoją nazwę.

Spacer po centrum miasta to przede wszystkim podziwianie kolorowych domków. Zdecydowanie to nasz hit numer jeden tego miejsca. Domy są bardzo stare, z drewnianymi, kolorowymi częściami. Ach jak było tam uroczo! Warto zajść na ulicę La rue Port Neuf, która była kiedyś kanałem Port-Neuf. Znajdziecie tu jedne z najpiękniejszych budynków w mieście. Aby jak najwięcej zobaczyć polecamy Wam pobłądzić trochę brukowanymi uliczkami. Za każdym zakrętem czekać będą na Was nowe cuda.

Wejdźcie również na jeden z mostów nad rzeką Nive, która przecina miasto. Widok na kolorowe domki odbijające się w rzece to idealny kadr na rodzinną fotografię.

Cathédrale Sainte-Marie w Bayonne

Nad centrum miasta górą 85 metrowe wieże katedry Cathédrale Sainte-Marie. Gotycki kościół wznosi się na miejscu romańskiej katedry, która została zniszczona przez pożar w 1258 r. Kościół ukończono w XIV wieku, a jego wnętrze zdobią piękne obrazy i witraże.

Natomiast przy moście Quai Amiral Lespens znajdziecie typową, zabytkową karuzelę z której słynie Francja. Ta w Bayonne pochodzi z 1900 roku, a pokręcić się tu można na różnych zwierzętach – bykach, koniach, kogucie czy świni. To frajda nie tylko dla najmłodszych turystów 🙂

Na koniec musimy Wam powiedzieć, że Bayonne słynie z czekolady. Toteż znajdziecie między uliczkami dużo sklepów, gdzie będziecie mogli skosztować jak smakuje gorąca czekolada z tego miasta. W Bayonne pierwsze manufaktury czekolady powstały w XVII wieku! Dopiero kilkadziesiąt lat później czekolada została zainaugurowana do francuskim dworze.

Bayonne to piękne miasto, idealne na popołudniowy spacer. Zobaczcie jak tu ładnie 🙂

Noclegi w Bayonne

Do Bayonne wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com

Wydma Piłata we Francji – największa wydma w Europie

Campingi w europie

Campingi
W europie

Podróże po europie

Podróże
Po Europie

Pomysły na zwiedzanie

Pomysły
Na zwiedzanie

Rodzinne wakacje na kempingu
i podróże po Europie

Strona główna > Podróże > Francja > Wydma Piłata

Wydma Piłata we Francji – największa wydma w Europie

Będąc w okolicach Bordeaux we Francji, warto zobaczyć Wydmę Piłata. Jest to bowiem największa wydma w całej Europie. My podczas jednej wycieczki postanowiliśmy przy okazji ją odwiedzić. I wiecie co? To był strzał w 10!

Dune du Pilat czyli Wydma Piłata

Kiedy przyjechaliśmy na Wydmę Piłata słońce chyliło się ku zachodowi, dlatego mieliśmy dużego farta, bo dane nam było zobaczyć jeden z nieziemskich krajobrazów o zachodzie.  Zostawiliśmy samochód na parkingu, w pobliżu wydmy. Parking jest płatny, a dotrzecie do niego bez problemu – wystarczy kierować się po znakach na Wydmę Piłata.  Wszystkie budki z jedzeniem i pamiątkami były już pozamykane, dlatego nie marnowaliśmy czasu i ruszyliśmy prosto piaskowym szlakiem na wydmę. By zobaczyć wspaniała górę piachu trzeba pokonać krótki dystans w lesie. Po paru minutach ujrzeliśmy wydmę i schody po których można na nią wejść, chyba że wolicie się na nią wdrapać o własnych siłach, tak jak Michał, który miał przy tym wiele radochy.

Wejście na Wydmę Piłata

Wejście na wydmę zajmie Wam chwilę – jak długą to zależy od Waszej kondycji. Radzimy również wziąć ze sobą cieplejsze rzeczy i kurtkę z kapturem, podczas naszej wizyty było zimno i wiał spory wiatr. W lecie zdecydowanie nie możecie zapomnieć wody, kremu z filtrem i czapeczki na głowę.  Po wdrapaniu się na szczyt zobaczyliśmy piękne widoki. Z jednej strony ocean i okoliczne plaże, a za naszymi plecami rozpościerał się ogromny las, w który ostro wbija się wydma. Nie sposób było oderwać wzroku od panoramy, wydma jest ogromna i ciągnie się daleko wzdłuż lądu. Można się nią przejść, jednak chodzenie po górze piachu nie należy do najłatwiejszych, za to dzieci mają wielką frajdę.

Wydma przesuwa się stronę lądu średnio 5 metrów na rok. Z góry widać jak ostro wbija się w drzewa i niczym potwór połyka je i zakopuje w milionach ziarenek piasku. Można wtedy uzmysłowić sobie jaka potężna jest Matka Natura, która jednocześnie daje piękną wydmę i niszczy ogromny las.  Schodzenie należy już do przyjemniejszych rzeczy, nawet gdy nie schodzi się po schodach, a z piachu zjeżdżają nie tylko dzieci. To świetna zabawa, trzeba jednak mimo wszystko uważać, by nie wylądować przypadkiem w drzewach.

Wydma Piłata to darmowa atrakcja, jednak gdy przyjedziecie tu samochodem, będziecie musieli zapłacić za parking. Przy parkingu, przed budkami z pamiątkami i jedzeniem znajdują się również toalety.

Noclegi w Bordeaux

Na Wydmę Piłata wybraliśmy się przy okazji pobytu na kempingu Ondres Plage na francuskim, zachodnim wybrzeżu.

Jeśli wolicie noclegi w hotelu to zerknijcie na promocyjne oferty na Booking.com 🙂



Booking.com